Kontrowersje w Gnieźnie. Niesłuszne wykluczenie Jabłońskiego?

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Mirosław Jabłoński
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Mirosław Jabłoński

W sobotę na torze w Gnieźnie rozegrano "Hil-Gaz Back In Town II. Turniej o Koronę Bolesława Chrobrego - Pierwszego Króla Polski". Zawody przebiegły dość płynnie, choć nie obyło się bez kontrowersji.

W tym artykule dowiesz się o:

Kontrowersje dotyczyły wyścigu piętnastego. Na pierwszym łuku Mirosława Jabłońskiego odważnie zaatakował Oliver Berntzon. Szwed nie zrobił tego w sposób czysty - najechał na krawężnik, a następnie uderzył w koło kolegi z drużyny. Młodszy z braci Jabłońskich próbował ratować się przed upadkiem, jednak bezowocnie.

Było widać, że wychowanek Startu Gniezno ma kłopot z tym, aby opuścić tor. Tym bardziej dziwiła decyzja sędziego Michała Steca, który nie zapalał czerwonych świateł. Ostatecznie Jabłoński zszedł z owalu o własnych siłach, a jego rywale... samowolnie przerwali wyścig - jakby uznali, że należy go powtórzyć. Po tym, jak zawodnicy zakręcili manetki gazu, arbiter użył czerwonych świateł, a z drugiej odsłony wyścigu XV wykluczył gnieźnianina.

- Sędzia powiedział, że zszedłem z toru. Ja generalnie na torze stałem, bo nie mogłem się pozbierać. Uważam, że arbiter powinien był przerwać wyścig i powtórzyć go w pełnej obsadzie. Nawet Oliver Berntzon przeprosił mnie, bo przednim kołem wjechał na krawężnik, podbiło go i wjechał we mnie - ściął moje przednie koło. Sędzia mówił mi jednak, że mogłem się utrzymać na motocyklu. Ja jednak nie umiałem tego zrobić - powiedział podczas rozmowy z naszym portalem Mirosław Jabłoński.

Kapitan GTM Startu Gniezno ukończył sobotni turniej z dorobkiem dziewięciu punktów. Jabłoński zdołał wywalczyć przepustkę do finału, w którym zajął czwartą lokatę.

ZOBACZ WIDEO Falstart juniora. Nie rozumie nowego toru

Komentarze (16)
avatar
yes
2.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"Kapitan GTM Startu Gniezno ukończył sobotni turniej z dorobkiem dziewięciu punktów. Jabłoński zdołał wywalczyć przepustkę do finału, w którym zajął czwartą lokatę" - domyślam się o co chodzi. 
avatar
sympatyk żu-żla
2.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Sędzia kolejny na cenzurowanym zawiasy niech go czekają. 
avatar
Bartaz_G-no
2.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widziałem dokładnie tą sytuację. Tak na dobrą sprawę to nie zawodnicy sami zareagowali tylko taki mały łysy facet wybiegł do bandy i zaczął machać ręką (tam gdzie wyjeżdża polewaczka) i dopiero Czytaj całość
elvis
2.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nastepnym razem sedzia musi siasc na motor,i pokazac jak sie utrzymac na motocyklu. 
avatar
wiesiek68
2.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Stanley,weź nie pi..dol jak nie byłeś,bo żal d.pe ściska