Dariusz Ostafiński. Bez Hamulców 2.0: Ponad pół PGE Ekstraligi ma szansę na złoto. I jak tu typować? (felieton)
Od poniedziałku typujemy z Jarkiem Galewskim, jakie miejsce na koniec sezonu zajmą poszczególne drużyny PGE Ekstraligi. Szczerze? Tak naprawdę, może poza ósmym miejscem Włókniarza, niczego nie jestem pewny.
Bez Hamulców 2.0 to cykl felietonów Dariusza Ostafińskiego.
***
Przed każdym sezonem różnej maści eksperci mówią, że w tym roku liga będzie wyrównana. Banał, slogan, ale analizując, co może się zdarzyć w nadchodzących rozgrywkach, dochodzę do wniosku, że będą one... niesamowicie wyrównane. Kandydatów do złota jest co najmniej pięciu. Fogo Unia Leszno, Get Well Toruń, Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra, Betard Sparta Wrocław i Cash Broker Stal Gorzów. Wszyscy mają potencjał na złoto. A jak skończą, jeden Bóg raczy wiedzieć.
Dyskutowaliśmy ostatnio o przedsezonowych spekulacjach z Jackiem Frątczakiem. Powiedział mi jedną rzecz: - Rok temu typowałem, że Get Well skończy na piątym miejscu, a gdyby nie tor na finale w Gorzowie, to ekipa Jacka Gajewskiego wygrałaby PGE Ekstraligę. Nic dodać, nic ująć, bo to jedno zdanie mówi całą prawdę o typowaniu. Dziennikarz nie może jednak od tego uciec. Musi się zmierzyć z trudną materią w nadziei, że za kilka miesięcy ludzie zapomną, jak ułożył tabelę najlepszej ligi świata na koniec sezonu.Wróćmy do moich kandydatów do mistrzowskiego tytułu. Przy każdym z wymienionych zespołów, nawet przy Fogo Unii, można podać co najmniej kilka argumentów przeciw. Dosłownie kilka godzin temu usłyszałem od jednego z działaczy, że w sytuacji, w której robi się na treningu dodatkowy bieg dla Petera Kildemanda i Grzegorza Zengoty, to on tego Leszna nie widzi. Dodał jeszcze, że równie dobrze można było dać zawodnikom siekiery, żeby szybko ustalili między sobą, który z nich powinien pojechać z Betard Spartą.
Nie ma się jednak co czepiać Fogo Unii, bo każdy z pięciu faworytów do złota ma swoje wady. W Stali drapią się po głowie, patrząc na to, co wyprawia Krzysztof Kasprzak. Oczywiście pytają, czy to tylko testy sprzętu, czy też może Kasprzak jeździ dobrze co dwa lata. A bez mocnego Krzysztofa trudno będzie o finał, bo juniorzy na razie bardzo słabi, więc wartości dodanej nie ma. Tu może się pochwalić ekipa z Leszna, która w razie wpadki jednego z seniorów będzie łatała dziury młodzieżowcem Dominikiem Kuberą, odkryciem sparingów.
ZOBACZ WIDEO Nowy pakiet w żużlu? To może być złoty interesNajwiększy dylemat mam, patrząc na Ekantor.pl Falubaz. To może być złoto w wielkim stylu, ale równie dobrze piąte miejsce i wstyd na całą Polskę. Trener Marek Cieślak dysponuje olbrzymim potencjałem. Co jednak będzie, jeśli Piotr Protasiewicz pomyli się o centymetr i złapie jakąś kontuzję? W poprzednich latach było to pewną regułą. Co będzie, jeśli Patryka Dudka przytłoczą starty w Grand Prix i kilka razy "pojedzie jak pipa"? Co będzie, jeśli sprawdzą się słowa senatora Roberta Dowhana i Jarosław Hampel okaże się zawodnikiem na 5-7 punktów? Jednak tak jak napisałem wcześniej znaki zapytania można stawiać przy każdym.
W sumie to nie zaprzątajmy sobie głowy tym, co będzie na końcu. Poczekajmy i delektujmy się każdą kolejką. Cieszę się z tego, że zmieniono nawierzchnię w Gorzowie, że jest nowy tor we Wrocławiu. Memoriał Edwarda Jancarza pokazał, że domowe mecze Stali nie muszą być nudnymi pojedynkami. A Stadion Olimpijski dopiero czeka na pierwszy test. Już w czwartek sparing Betardu Sparty z Grupą Azoty Unią Tarnów. Na razie gospodarze sprawdzają, jak działa nowa plandeka od Ole Olsena. Została ona założona, bo pada, i zostanie zdjęta tuż przed zawodami.
Oberwało mi się od WAS za tekst o Edwardzie Jancarzu. Nie od wszystkich, ale od kibiców z Gorzowa na pewno. Chciałbym wyjaśnić, że w żaden sposób nie zamierzałem obrazić pamięci o WASZYM, ale i też MOIM idolu.
Dariusz Ostafiński
Follow @ostafinski
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>