Lokomotiv - Stal: Łotysze wygrali na śniegu. Rzeszowianom zabrakło Porsinga

WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Lokomotiv - Wybrzeże
WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Lokomotiv - Wybrzeże

Lokomotiv Daugavpils w przekonywującym stylu pokonał Stal Rzeszów w drugiej kolejce Nice 1. LŻ. Łotyszy do zwycięstwa poprowadził niepokonany przez rywali Maksim Bogdanow. Mecz odbywał się przy opadach śniegu.

Eksperci przed meczem na Łotwie byli zgodni. To Lokomotiv Daugavpils był zdecydowanym faworytem starcia ze Stalą Rzeszów. Przed południem klub z Rzeszowa poinformował oficjalnie, że do składu drużyny na spotkanie z Lokomotivem ma dołączyć Nicklas Porsing. I choć Duńczyk stawił się na Łotwie, to w meczu już nie pojechał. - Klub zorganizował mi busa, aby przywieźć na Łotwę moje motocykle, które jechały z Danii. Kiedy przyleciałem rano do Rygi otrzymałem wiadomość, że chłopaki z busa utknęli na Litwie i motocykle nie dotrą na czas - mówił przed meczem rozżalony zawodnik. Porsing mógł zatem usiąść na trybunach stadionu Lokomotivu i obserwować jak jego klubowi koledzy radzą sobie w niepełnym zestawieniu.

A początkowo radzili sobie całkiem nieźle. Choć po wyścigu młodzieżowym było już 10:2 dla gospodarzy, to w kolejnych trzech gonitwach wygrywali kolejno: Chris Harris , Dawid Lampart i Davey Watt. To dawało podstawę sądzić, że w poniedziałkowym spotkaniu nie dojdzie do pogromu, jaki niektórzy wróżyli. W końcu trzech dobrze punktujących zawodników jest w stanie wykręcić wynik dający realne szanse na zainkasowanie w dwumeczu punktu bonusowego. Liderzy Stali zupełnie nie otrzymali jednak wsparcia z drugiej linii, a od drugiej serii startów sami zaczęli gubić punkty.

Łotysze byli natomiast niezwykle solidni. Podopieczni Nikołaja Kokina przegrali drużynowo zaledwie dwa biegi. Po raz kolejny strzałem w "10-tkę", a w zasadzie w "12-tkę" okazało się skorzystanie z przepisu o Zastępstwie Zawodnika za Joonasa Kylmaekorpiego. W ten sposób Lokomotiv zdobył łącznie maksymalną ilość punktów - 12. Poza niepokonanym przez cały mecz Maksimem Bogdanowem, świetnie dysponowani byli również Timo Lahti oraz Kjastas Puodżuks, który miał jednak nieco słabszy początek meczu. Gorzej spisał się natomiast Siergiej Łogaczow. Nowy nabytek drużyny aż dwukrotnie zapoznał się z nawierzchnią toru, zostając przy tym wykluczony z powtórek. W wyścigu 10-tym Łogaczow sprokurował także niebezpieczny upadek Dawida Lamparta oraz swojego klubowego kolegi Puodżuksa. Na całe szczęście obaj zawodnicy wstali z toru o własnych siłach.

Stali w poniedziałek ewidentnie brakowało wsparcia Porsinga. Patryk Wojdyło i Mateusz Rząsa zastępując miejsce Duńczyka zdobyli ledwie 2 "oczka". Niemal pewne jest, że Porsing wykręciłby w tym meczu znacznie lepszy wynik. Po raz kolejny zawiódł także Marcel Szymko, który za każdym razem przyjeżdżał do mety na ostatniej pozycji. Teoretycznie, wynik Stali mógł być nieznacznie lepszy, ale kierownictwo drużyny nie wykorzystało do końca potencjału rezerw taktycznych. Pomimo tego, drużyna złożona z trzech solidnych zawodników nie dała plamy. Zdobycie 34 punktów być może nie daje optymistycznej perspektywy w kontekście rewanżu, ale pokazuje że Stal wzmocniona Porsingiem może być drużyną naprawdę mocną. Pytanie czy po zaistniałych perturbacjach, Duńczyk będzie skłonny do dalszej jazdy w klubie?

Poniedziałkowy mecz przebiegał w nietypowej dla żużla aurze. W Daugavpils od piątego biegu zaczął prószyć śnieg. Zawodnikom to jednak nie przeszkadzało. Atrakcyjności spotkania już tak. Mijanki na torze były rzadkością. O kolejności na mecie decydował głównie dobry moment startowy i wejście po najlepszej ścieżce w pierwszy łuk. Kolejny mecz Stal odjedzie przy własnym torze z Arge Speedway Wandą Kraków. Trudno o lepsze okoliczności do rehabilitacji. Własny tor i przeciwnik nie z najwyższej półki określą czy Stal będzie w tym roku drużyną, którą stać będzie na coś więcej niż walkę o utrzymanie. Lokomotiv natomiast w najbliższą sobotę uda się do Tarnowa na pojedynek z tamtejszą Unią.

Punktacja:

Stal Rzeszów - 34
1. Davey Watt - 10+2 (1,3,1*,3,1*,1)
2. Marcel Szymko - 0 (0,0,-,0)
3. Chris Harris - 9 (3,2,0,2,2)
4. brak zawodnika
5. Dawid Lampart - 11 (3,1,2,3,2,d)
6. Patryk Wojdyło - 3 (1,1,0,1,0)
7. Mateusz Rząsa - 1 (0,0,0,1,0)

Lokomotiv Daugavpils - 56
9. Maksim Bogdanow - 15+3 (3,2*,2*,3,3,2*)
10. Joonas Kylmaekorpi - Zastępstwo Zawodnika
11. Kjastas Puodżuks - 13+1 (2,1*,3,2,2,3)
12. Siergiej Łogaczow - 6 (w,2,3,w,1)
13. Tmo Lahti - 14+1 (2*,2,3,3,1,3)
14. Davis Kurmis - 4+2 (2*,1,1*)
15. Jewgienij Kostygow - 4+1 (3,1*,0,0)

Bieg po biegu:
1. (70,67) Bogdanow, Lahti, Watt, Szymko 5:1
2. (70,63) Kostygow, Kurmis, Wojdyło, Rząsa 5:1 (10:2)
3. (69,62) Harris, Puodźuks, Wojdyło, Łogaczow (w/u) 2:4 (12:6)
4. (70,02) Lampart, Lahti, Kostygow, Rząsa 3:3 (15:9)
5. (70,90) Watt, Łogaczow, Puodżuks, Szymko 3:3 (18:12)
6. (69,60) Lahti, Harris, Kurmis, Rząsa 4:2 (22:14)
7. (70,03) Łogaczow, Bogdanow, Lampart, Wojdyło 5:1 (27:15)
8. (71,90) Lahti, Lampart, Watt, Kostygow 3:3 (30:18)
9. (71,09) Puodżuks, Bogdanow, Wojdyło, Harris 5:1 (35:19)
10. (70,39) Lampart, Puodżuks, Rząsa, Łogaczow (w/su) 2:4 (37:23)
11. (69,69) Bogdanow, Harris, Lahti, Szymko 4:2 (41:25)
12. (70,54) Watt, Puodżuks, Kurmis, Wojdyło 3:3 (44:28)
13. (69,71) Bogdanow, Lampart, Łogaczow, Rząsa 4:2 (48:30)
14. (69,88) Puodżuks, Harris, Watt, Kostykow 3:3 (51:33)
15. (69,61) Lahti, Bogdanow, Watt, Lampart (d4) 5:1 (56:34)

Sędziował: Michał Sasień 
Widzów: ok. 4 300
Zestaw: II
NCD: Timo Lahti - 69,60 (VI)

ZOBACZ WIDEO W Łodzi szybko go pokochają. Aleksandr Łoktajew już szaleje

Źródło artykułu: