Psycholog Golloba: "Tomasz jest twardszy niż Mike Tyson. Nie martwię się o niego"

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Tomasz Gollob
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Tomasz Gollob

Krzysztof Rutkowski, były psycholog Tomasza Golloba, przyznał że w ogóle się o niego nie martwi. – Bardziej martwię się o to, jak przyjmie to jego rodzina – mówi Rutkowski o sportowcu, któremu po wypadku na crossie grozi wózek inwalidzki.

Tomasz Gollob po niedzielnym wypadku na crossie i uszkodzeniu rdzenia kręgowego leży w Wojskowym Szpitalu w Bydgoszczy. Krzysztof Rutkowski, były psycholog mistrza świata, w Faktach Po Faktach w TVN24 stwierdził, że ten wielki żużlowiec poradzi sobie z nową, trudną sytuacją. - Postrzegam go jako człowieka twardszego od Mike’a Tysona, który był mistrzem świata wagi ciężkiej - przyznał Rutkowski.

Psycholog zwrócił uwagę, że dwa lata współpracy z Tomaszem były najbardziej twórczym okresem w jego pracy zawodowej. - Nigdy nie nauczyłem się tyle co od Tomka. On jest gladiatorem, który na dokładkę potrafi opowiadać o swoich słabościach. W ogóle się o niego nie martwię. Bardziej martwię się o to, jak to przyjmie jego rodzina - stwierdził Rutkowski.

Psycholog wspomniał finał DPŚ w Vojens w 2010 roku. - Gdziekolwiek Tomek znajdzie się jutro będzie zwycięzcą - mówił. - Widziałem zawody, w których w pierwszym biegu leżał na torze, a potem cztery biegi wygrał. Po przegranym wyścigu podszedłem do niego, a on powiedział mi tylko, że tego już nie ma, że jest tylko kolejny bieg.

Rutkowski mówił też, kim jest Gollob dla speedway’a. - Żużel ma twarz Tomka i tego nikt mu nie zabierze, to jest nieśmiertelne - zauważył psycholog. - On kocha motocykle. Jak kiedyś byłem z reprezentacją w Szklarskiej Porębie to on tam przyjechał prosto z Barcelony, gdzie jeździł na crossie. To niesamowity człowiek, w którym, tak po ludzku, się zakochałem. Brał dzieciaki z domu dziecka w Bydgoszczy do Szwecji. Kiedy jeździł samochodem to wolno, bo mówił, że tak jest bezpieczniej. Nie jeździł na motocyklu szosowym, bo to jest niebezpieczne. To nie jest ryzykant, ani chojrak. Modlę się, żeby medycyna się myliła - zakończył Rutkowski.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Źródło artykułu: