Dariusz Ostafiński: Już dawno tak nie ziewałem z nudów. Tylko przy Dudku serce mocniej biło (komentarz)

WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Grzegorz Zengota i Patryk Dudek na czele stawki
WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Grzegorz Zengota i Patryk Dudek na czele stawki

Krsko powinno zniknąć z mapy cyklu. Tor szybki, ale nudny. Po deszczu dodatkowo powodował turbulencje w jeździe zawodników. Śmiać mi się chciało, jak Tomasz Dryła zasugerował, że BSI postawiło nam warunki w związku z turniejem na PGE Narodowym.

W tym artykule dowiesz się o:

Andrzej Witkowski, prezes PZM, pojechał do Krsko rozmawiać o przedłużeniu umowy na Grand Prix na PGE Narodowym. Tomasz Dryła w trakcie relacji w Canal Plus zdradził, że za rok zawody mamy pewne, ale umowa na 3 lata będzie, jak pokażemy się za dwa tygodnie z dobrej strony. Nie wiem czy ktoś kpi, czy o drogę pyta. Warszawa dodaje GP prestiżu i elegancji, ale jak ktoś woli zieloną trawkę w Krsko to o czym tu rozmawiać.

Jak myślę teraz o dopiero co zakończonych zawodach w Krsko to same brzydkie słowa cisną mi się nie na usta. Zerkałem i ziewałem z nudów praktycznie non-stop. Tylko przy naszych serce biło mocniej. Najmocniej przy występach Patryka Dudka, który zaliczył debiut jak marzenie. Miał lekką zadyszkę w drugiej fazie rundy zasadniczej, ale nie mogło być inaczej. Patryk trafił w 4. i 5. serii na kiepskie pola startowe i mógł tylko z pokorą przyjąć porażkę. Trzecie miejsce to jednak doskonała wiadomość dla kibiców i zachęta do dalszej pracy dla zawodnika.

Niewiele dobrego da się powiedzieć o występach pozostałych naszych orłów. Maciej Janowski przebudził się (czytaj - dopasował) na ostatni bieg. Fajnie zawalczył na pierwszym łuku i niech o tym pamięta, kiedy po raz pierwszy stanie pod taśmą w Warszawie. Występ Piotra Pawlickiego określiłbym stwierdzeniem - z dużej chmury mały deszcz. Kilogramów ubyło, ale błysku nie było. Bartosz Zmarzlik też był jakiś nie w sosie. Przed jednym z biegów team Bartosza wyciągnął na tor dwa motocykle i mnóstwo sprzętu, co pokazało, jak bardzo zawodnik jest zagubiony. Miejmy jednak nadzieję, że to minie. Swoją drogą nie miał Zmarzlik szczęścia do pól startowych.

Nie mam może stuprocentowej pewności, ale pierwsze w tym roku podium Grand Prix bez wielkich tunerskich tuzów. Martin Vaculik, o ile się nie mylę, robi sprzęt u Ashley'a Holloway'a, Fredrik Lindgren oczywiście u Marcela Gerharda, natomiast Dudek u Jana Anderssona. Flemming Graversen i Jason Doyle na czwartym. Peter Johns bez finału.

ZOBACZ WIDEO "Tomek jest dobrem narodowym. Jest współczesnym gladiatorem"

Komentarze (28)
d_smigielski
11.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co te apostrofy przy Ashleyu Hollowayu? Powinno być bez, jak przy Marcelu Gerhardzie lub Janie Anderssonie! 
avatar
Robert Gola
30.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czy ktoś jeszcze czyta te bzdety wyrobu dziennikarzopodobnego ? 
omniscient
30.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z jednym się absolutnie nie zgodzę. To Piter miał najgorsze losowanie a nie Bartek. Rok temu z szesnastką startował Lindgren i zdobył 7 ptk również nie awansując do półfinału. Poza tym niestety Czytaj całość
avatar
Sartael
30.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zgodzę się z Panem Dariuszem. Zawody nudne i to bardzo. Gdzie te czasy gdy oglądał się fenomenalne ściganie w Grand Prix w Bydgoszczy czy też Wrocławiu. 
avatar
Eberhard Mock.
30.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
.
Zamiast "Warszawa" wpisz:
1. Wrocław
2. Bydgoszcz
3. Gorzów
4. Toruń
5. Leszno
.
Zamiast "Krsko" wpisz:
1. Abensberg
2. Linkoping
3. Lonigo
4. Pocking
5. Landshut
.
Sens cytatu pozostanie ten
Czytaj całość