Tor z licencją. Włókniarze dalej bez treningu

Mimo sprzyjającej pogody utrzymującej się od wtorku, w Częstochowie miejscowy toromistrz nadal nie może poradzić sobie z odpowiednim przygotowaniem nawierzchni do pierwszych treningów "Lwów" na własnym torze.

Żużlowcy Włókniarza mieli wyjechać na obiekt przy ulicy Olsztyńskiej już na początku tygodnia, jednak na przeszkodzie stanęły kilkudniowe opady deszczu, które zmieniły tor w błotnistą maź. Od wtorku aura nad Częstochową poprawiła się do tego stopnia, że sztab szkoleniowy zaplanował na czwartek wewnętrzny trening, a na piątek mecz towarzyski z Unią Tarnów. Niestety mimo usilnych starań, tor nadal nie nadaje się do użytku, a zaplanowane jazdy zostały odwołane.

Jedyną dobrą na chwilę obecną informacją dla kibiców "Lwów" jest pozytywnie zaopiniowana wizytacja toru dokonana przez członka Głównej Komisji Sportu Żużlowego - Włodzimierza Kowalskiego z Zielonej Góry. Nowo nadana licencja toru będzie obowiązywała przez dwa najbliższe sezony. - Nasz nowoczesny obiekt został wysoko oceniony i delegat GKSŻ nie miał co do niego większych zastrzeżeń. Dostaliśmy jednak listę kilku drobnych poprawek, które musimy wykonać w najbliższym czasie. Najważniejsza z nich to montaż dodatkowych segmentów band pneumatycznych na wyjściach z łuków. Mamy na to czas do końca maja tego roku - powiedział na łamach oficjalnej strony internetowej stowarzyszenia CKM Włókniarz dyrektor Lech Małagowski.

Komentarze (0)