GKSŻ wyda nową interpretację regulaminu. Skorzysta na niej telewizja

WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Ernest Koza w niebieskim kasku
WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Ernest Koza w niebieskim kasku

W tym roku wiele meczów nie dochodzi do skutku ze względu na warunki pogodowe. Później jest problem ze znalezieniem nowych terminów, które będą odpowiadać zarówno klubom jak i telewizji.

W tym artykule dowiesz się o:

Problem był ostatnio widoczny na przykładzie Nice 1.LŻ, gdzie zostało odwołane spotkanie pomiędzy Orłem Łódź a Grupą Azoty Unią Tarnów. Oba kluby szybko ustaliły nowy termin (chciały pojechać w sobotę 13 maja), ale nie zgodziła się na to telewizja. Główna Komisja Sportu Żużlowego musiała jakoś rozwiązać ten problem.

We wtorek przedstawiciele centrali zwrócili się z zapytaniem do klubów. Prezesi mieli wypowiedzieć się, czy wyrażają zgodę na dopisanie do artykułu 727 nowego przepisu, który dawałby GKSŻ swobodę przy ustalaniu terminów odwołanych spotkań. Większość klubów pozytywnie zaopinionowała ten zapis. Przeciw był Orzeł Łódź i Lokomotiv Daugavpils.

Później GKSŻ przeprowadziła analizę prawną i konsultacje z Ekstraligą Żużlową. Na tej podstawie władze polskiego żużla doszły do wniosku, że proponowana zmiana nie jest niezbędna i konieczna do uporządkowania sytuacji. W regulaminie nie pojawi się nowy zapis, ale tak naprawdę na jedno wyjdzie, bo zostanie do niego wydana stosowna interpretacja (komunikat w tej sprawie powinien pojawić się niebawem).

Na ten moment nie znamy jej zapisów, ale łatwo się domyślić, że już wkrótce GKSŻ i telewizja będą mieć swobodę przy ustalaniu terminów odwołanych meczów. To do nich będzie należeć ostatnie słowo.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Źródło artykułu: