Polonii zabrakło punktów juniorów? "Płacimy frycowe za beznadziejne szkolenie"

Polonia Bydgoszcz przegrała na własnym torze w zaległym spotkaniu Nice Pierwszej Ligi Żużlowej z zespołem Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Władysław Gollob nie krył na konferencji prasowej, że jednym z powodów porażki jest słaba dyspozycja juniorów.

Kacper Ginter
Kacper Ginter
Władysław Gollob WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Władysław Gollob

Mirosław Kowalik (trener, Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Bardzo się cieszę, że zwyciężyliśmy. Mamy taki plan, że musimy zdobywać punkty w wyjazdowych meczach. Nie chcieliśmy w żaden sposób lekceważyć drużyny Polonii. Na swoim torze każdy przeciwnik jest bardzo mocny. Bardzo się cieszę, że tworzyliśmy w miarę zgrany monolit. Po tych ostatnich wyścigach musimy wyciągnąć wnioski. W przyszłości, załóżmy będą się ważyć losy meczu w końcówce i nie możemy sobie pozwolić na taką przegraną. Ogólnie jestem bardzo zadowolony. Wygraliśmy i zabieramy dwa punkty za mecz, co było planem naszej drużyny.

Kacper Gomólski (Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Mieliśmy długą przerwę. Ostatni mecz jechaliśmy w Łodzi. Później były dwa odwołane mecze. Jeden u siebie z Tarnowem, a drugi w Rzeszowie, więc głód jazdy troszkę był. Te punkty dziś chcieliśmy zdobyć. Udało się wygrać. Ja ze swojego wyniku jestem zadowolony, ale w niektórych momentach gdzieś tam źle dobierałem przełożenia i straciłem dwa punkty, z kolegą Oskarem Gollobem, który był naprawdę dzisiaj szybki. Ciężko też było wyprzedzać, tym bardziej że był tylko start, pierwszy łuk i trzeba było jechać szerzej, gdzie ta ścieżka była najszybsza. Praktycznie wszyscy zawodnicy w tym stylu wygrywali. Zdobyliśmy dwa punkty i wpisujemy je do tabeli. Teraz trzeba się wziąć przez tydzień i skupić na kolejnych zawodach.

Władysław Gollob (Polonia Bydgoszcz): Gratuluję kolegom z Gdańska. Początek mieli wspaniały. Żałujemy, że jeszcze dziesięciu biegów nie było, bo może byśmy jakoś lepiej wypadli. My płacimy frycowe za beznadziejne szkolenie juniorów w tym klubie, który zbiera medale do mistrzostw Polski. Nazywa się ono - Bydgoskie Towarzystwo Sportowe. Państwo pewnie zauważyli, że my jedziemy bez juniorów. Nasi juniorzy są przejęci z BTŻ-u. Niektórzy czwarty rok jeżdżą. Materiał nie do obrobienia. Także tutaj ta dziura jest bardzo bolesna. Poza tym niektórzy zawodnicy jadą tak nierówno, że strasznie trudno złożyć sensowny skład. Curyło, który doskonale prezentuje się na treningach i w poprzednim meczu bardzo wartościowe punkty robił, dzisiaj nie pojechał wcale. Nasi przyjaciele ze Wschodu też prezentują bardzo nierówną formę, także trudno się oprzeć o jakiś czteroosobowy team. Niestety dwoma zawodnikami nie da się jechać. W dwóch i pół zawodnika nie da się wygrać. My walczymy o utrzymanie i będziemy starali się ten wynik poprawiać, budować. To jest w przeciwieństwie do kolegów z Gdańska trochę inna rola.

Oskar Ajtner-Gollob (Polonia Bydgoszcz): Z mojej strony, ze strony zawodnika, można powiedzieć, że to były zawody chyba najszybsze w tym sezonie. Zawodnicy przyjechali bardzo szybcy i przebieg tych zawodów stał na wysokim poziomie. Wygrywałem biegi, ale i trochę przegrałem. Jestem zadowolony ze swojej dyspozycji. Liczę na poprawę w każdych kolejnych zawodach, bo tak jak ustaliliśmy - rozwijam się na bieżąco.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Władysław Gollob ma rację?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×