Dostał kredyt zaufania w klubie. Teraz spłaca go z nawiązką

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Marcin Nowak
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Marcin Nowak

W ubiegłą niedzielę GTM Start Gniezno minimalnie przegrał w Lublinie 44:46. Liderem gości w tym spotkaniu ponownie był Marcin Nowak, który w tym sezonie pierwszy raz startuje jako senior i jest liderem swojego zespołu.

[tag=56293]

GTM Start Gniezno[/tag] jest to nowy klub w pierwszej stolicy Polski, który postanowił reaktywować żużel w tym mieście. Włodarze klubu przed sezonem pozyskali bardzo dobrych, młodych zawodników.

Menedżer zespołu Rafael Wojciechowski nie ukrywa, że najbardziej jest zadowolony z pozyskania Marcina Nowaka, który postanowił przejść z PGE Ekstraligi dwie klasy rozgrywkowe niżej. Zrobienie przysłowiowych dwóch kroków do tyłu przyniosło zamierzony efekt Nowakowi, ponieważ w obecnej chwili jest on drugim zawodnikiem ligi ze średnią biegopunktową 2,556.

- Jestem bardzo zadowolony z Marcina Nowaka. Pozyskanie go było strzałem w dziesiątkę i okazuje się, że jest prawdziwym liderem tego zespołu. Mamy bardzo młody, fajny zespół - powiedział po spotkaniu Wojciechowski.

Przed sezonem właściciele klubu nie stawiali przed Nowakiem żadnych wygórowanych oczekiwań. Pozyskanie go do składu może cieszyć tym bardziej, że młody zawodnik był już jedną nogą w drużynie z Ostrowa. W rozmowach pomógł kolega Nowaka - Adrian Gała. Wojciechowski konsekwentnie od początku sezonu darzy Marcina Nowaka zaufaniem. Teraz wychowanek Unii Leszno spłaca kredyt zaufania z nawiązką.

-  Nie stawiałem tak dużych oczekiwań wobec Marcina. Bardzo się cieszę, że udało mi się go przekonać do startów w naszym klubie, ponieważ był już jedną nogą w Ostrowie. W rozmowach z Marcinem pomógł nam jego kolega - Adrian Gała z którym znają się bardzo dobrze. Po dwóch rozmowach byliśmy już dogadani. Obdarzyłem Marcina ogromnym zaufaniem, ustawiłem go jako prowadzącego parę od początku sezonu i spłaca mi kredyt zaufania. Cieszę się, że mam takiego zawodnika w zespole - zakończył Rafael Wojciechowski.

ZOBACZ WIDEO MPPK jednak bez obcokrajowców?

Źródło artykułu: