Betard Sparta nie ma atutu własnego toru. "Nie potrafimy się dopasować"

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Maksym Drabik, Vaclav Milik
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Maksym Drabik, Vaclav Milik

Ostatnie, domowe mecze Betardu Sparty pokazują, że drużyna nadal nie może mówić o atucie własnego toru. Trener eksperymentuje z nawierzchnią, bo chce, żeby był wynik i widowisko. Na razie szkoleniowiec nie znalazł złotego środka.

W tym roku Betard Sparta Wrocław, po ponad rocznej przerwie, powróciła na odnowiony Stadion Olimpijski. Nawierzchnia się zmieniła i nie przypomina tej sprzed remontu. Sparta wygrała dwa z trzech spotkań u siebie, ale wrocławscy zawodnicy mówią, że nie mają atutu własnego toru.

Zresztą ostatnie mecze pokazały, że Betard Sparta nie rozgryzła jeszcze nowego toru. Wrocławianie gubią się z ustawieniami sprzętu i obieraniem właściwych ścieżek, a to przekłada się na słabsze momenty w spotkaniach. - Chcemy zapewnić kibicom widowisko, żeby oglądali mijanki. Dlatego nadal eksperymentujemy z torem. W meczu z Włókniarzem mieliśmy test takiej nawierzchni, która pozwalała na obieranie różnych ścieżek. Z tego wynikał nasz niepewny początek spotkania - tłumaczył po meczu Rafał Dobrucki, trener Sparty.

W podobnym tonie po zawodach wypowiadali się zawodnicy z Wrocławia. Ostatecznie udało im się pokonać Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa 50:40, ale goście spod Jasnej Góry niemal do końca zachowywali szanse na korzystny wynik. - Sami szukamy w tym torze przełożeń. Nie potrafimy się dopasować. Co tu jednak dużo mówić, najważniejsze, że mecz z Włókniarzem został wygrany - stwierdził młodzieżowiec Damian Dróżdż.

Wrocławianie mogą się za to pochwalić stuprocentową skutecznością na wyjazdach. Zespół z Dolnego Śląska wygrał w tym sezonie w Lesznie i Grudziądzu. - Na pewno na wyjazdach mamy czystą głowę, bo nie myślimy o tym jak jeździliśmy na treningach. Nie mamy porównania nawierzchni z treningu i meczu. We Wrocławiu trenujemy, ustawiamy sprzęt, a potem w spotkaniu staramy się to skopiować. Gdy jedziemy na wyjazd, patrzymy jaka jest sytuacja i staramy się coś na bieżąco wymyślić. U nas na treningach czasem jest inaczej niż na meczu - dodał Dróżdż.

ZOBACZ WIDEO Pogoda zrobiła rozgardiasz w żużlowym kalendarzu

Komentarze (12)
avatar
Lubię czysty sport.
2.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przynajmniej teraz mogą spokojnie narzekać na swój tor, a nie poznański. ;-)
Ale i tak z sentymentu dalej im kibicuję. :-) 
avatar
sympatyk żu-żla
1.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrucki powinien się znać na odczytywaniu toru oraz jego przygotowaniu Przecież współpracował Narodowym.Janowski Tai to przecież są już rutyniarze.Sparta powodzenia w rozgryzieniu ustawień na Czytaj całość
avatar
Doyley_69_FALUBAZ
1.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najważniejsze do bez zbędnych kombinacji. Tory muszą być do walki i powtarzalne. Przecież geometria się nie zmienia pod wpływem pogody więc atut toru pozostaje. Należy być czujnym a nie zakłada Czytaj całość
avatar
Wielka Sparta
1.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w porównaniu z Baronowym cyrkiem jest o niebo lepiej,zmieniła się też trochę geometria toru i z czasem nasi temat ogarną,z Lesznem będzie ciekawie... 
avatar
Nevermore
1.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz