Falubaz jest przewrażliwiony? Pretensje do Stali rozbawiły Krzystyniaka

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Kibice Falubazu na stadionie w Gorzowie
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Kibice Falubazu na stadionie w Gorzowie

Były zawodnik Falubazu, Jan Krzystyniak przyznaje, że rozbawiły go zastrzeżenia zielonogórskiego klubu co do kateringu na derbach w Gorzowie. - To pierwszy raz, kiedy słyszę o podobnych zarzutach - mówi.

Mecz Cash Broker Stali z Ekantor.pl Falubazem (45:45) był pięknym, sportowym widowiskiem. W kuluarach, czego dowodem wpis rzecznika prasowego zielonogórzan na Facebooku, nie było już tak ciekawie. Marcin Grygier poskarżył się na fatalny katering w sektorze kibiców gości. - W 30-stopniowym upale serwowano ciepłą pepsi przelewaną z dwulitrowych butelek i czerstwe bułki z szynką i serem przechowywane w skrzynce - wyjaśniał.

Do pretensji zielonogórzan odniósł się klub z Gorzowa. Specjalista od marketingu, Jacek Gumowski, tłumaczył na łamach naszego portalu, że Stal nie miała żadnych złych zamiarów. Nie zmienia to jednak faktu, że w Internecie rozpętała się kibicowska burza. Były żużlowiec, a obecnie ekspert, Jan Krzystyniak nie ma jednak wątpliwości, że zielonogórzanie przesadzają.

- Różne rzeczy w czasie derbów w przeszłości się działy, ale pierwszy raz słyszę o podobnych zarzutach. Muszę przyznać, że trochę nie rozumiem oburzenia ze strony Falubazu. Ja, gdy usłyszałem o całej sytuacji, byłem raczej rozbawiony. Może w niektórych sprawach potrzeba większego dystansu? - zastanawia się Krzystyniak.

Były żużlowiec uważa, że nawet, jeśli doszło do kateringowych niedopatrzeń, to trudno winić za to gorzowski zarząd. - O ile mi wiadomo, nikt z działaczy bułek dla kibiców nie przygotowuje. Jeśli ktoś zawinił, to osoby odpowiadające za katering, a w ich skład mogą wchodzić sami kibice. Nie sądzę jednak, by od wypicia ciepłego picia komuś stała się krzywda. Raczej przymknąłbym na to oko i potraktował to humorystycznie - dodaje Krzystyniak, mówiąc, że ma dla kibiców Falubazu pewną radę. - Jak Stal przyjedzie na rewanż do Zielonej Góry, to też mogą im sprawić jakiegoś psikusa. Nikt nie powinien się za to obrazić - kwituje.

ZOBACZ WIDEO PA: znakomite widowisko i triumf Arsenalu. Zobacz skrót meczu z Chelsea Londyn [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (153)
avatar
Piotr Sacharczuk
3.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
TO JEST U WAS NORMALNE JAK NIE TOR TO BUŁKI TAK JUŻ MACIE ZAMIAST CIESZYĆ SIĘ Z WYNIKU 
avatar
Bada Bing
2.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja to jak widzę wąsy Pana Janka już mam bekę, a przez jego eksperckie teorie kiedyś pęknę ze śmiechu. 
avatar
Ultrass.
1.06.2017
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Nie wiem po co drążyć ten temat. Wszyscy dobrze wiedzieli że jak przyjeżdża się do wioski to zamiast normalnej coli to sprzedawana będzie cola z promocji z biedronki.
Panie które sprzedawały by
Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
1.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
P.Janku ciekaw bym był czy był by pan rozbawiony ,Ja k by za dość słoną cenę dostał by pan przelewową kole gorącą, suchą bułkę z wędliną ,Nie wiadomo kiedy robiona kanapka na słońcu wygrzana w Czytaj całość
Manhattan
1.06.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Falubaz co roku serwuje psikusa w postaci numerowanego betonu i stójki niekiedy w 30-to stopniowym upale. Ten psikus serwowany jest nie tylko kibicom Stali, ale również innych klubów.