Junior usłyszał, że ma przepuścić rywala. Buczkowski chciał przyczepnie, więc ma (cytaty)

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Kamil Wieczorek w niebieskim kasku
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Kamil Wieczorek w niebieskim kasku

Ze względu na opady deszczu, stacja nSport+ zaserwowała nam w niedzielę transmisję z jednego spotkania. W Grudziądzu zastanawiano się, co stało się z juniorem Kamilem Wieczorkiem. Żartowano też z Krzysztofa Buczkowskiego.

W 10. biegu Igor Kopeć-Sobczyński wyjątkowo łatwo wyprzedził Kamila Wieczorka. - Może Kamil usłyszał, że ma go przepuścić? - zastanawiał się komentator, Michał Łopaciński, dodając, że teraz, dzięki sześciopunktowej stracie MRGARDEN GKM może użyć rezerwy taktycznej. - A już są takie technologie? - pytał ekspert, Wojciech Dankiewicz.

Kopeć-Sobczyński pytany o zachowanie Wieczorka powiedział: - Nie wiem jak było. Nie skupiam się na tym, czy ktoś mnie przepuścił, czy nie - odparł zawodnik Get Well Toruń.

Całą sprawa miała charakter humorystyczny, choć zawodnikom gospodarzy do śmiechu z pewnością nie było. Grudziądzanie przegrali ten mecz 33:45, a ponownie rozczarowali juniorzy. Łącznie uzbierali tego wieczora trzy punkty.

Trzeba przyznać, że komentatorzy mieli tego dnia niełatwe zadanie. Transmisja ze stadionowego studia rozpoczęła się o 15:30, a pierwszy bieg wystartował przeszło dwie godziny później. Z powodu opadów deszczu, rozegranie tego meczu było zagrożone. Na szczęście transmisję ubarwiali rozmówcy. Pojawiły się zarzuty, że gospodarze niekoniecznie chcą wyjeżdżać na tor.

- Jak już mamy telewizję, sponsorów i kibiców, to trzeba się starać, by prace przy nawierzchnią odbywały się jak najszybciej. Tymczasem widzimy, że ciągnik i szczotka są zastawione przez samochody na parkingu. Wszystko to strasznie się przeciąga - narzekał menedżer torunian, Jacek Gajewski.

Koniec końców zawody udało się rozegrać. Na torze, który przyjął sporo wody, lepiej czuli się goście. Atutu, jakim jest dla GKM-u twarda nawierzchnia, tym razem nie było. Komentatorzy przypomnieli jednak niedawną wypowiedź Krzysztofa Buczkowskiego, który mówił, że tor w Grudziądzu mógłby wyglądać nieco inaczej. - "Buczek" chciał przyczepnie, to tym razem ma - stwierdzili.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Komentarze (118)
avatar
snajUL
5.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wachowski, śmierdzisz Ostafińskim! 
avatar
karol3414
5.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chciał to ma, faktycznie, problem w tym że nie był na to gotowy bo miało być normalnie, czyli beton. 
avatar
Czerstwa Bułka
5.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po tytule myślałem, że to Ostaf napisał. Domysł podany jak fakt. 
avatar
Mirosław Kolarczyk
5.06.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Czy gdyby nie spadł deszcz, GKM wygrałby mecz? Głupie pytanie, spadł i wygrał Toruń, liczą się fakty a nie domysły. 
avatar
SzadolCapone
5.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
szczerze to Torun wygral te dwa mecze przez niefart przeciwnikow.Gdyby naprawde byli moze nie mocni ale w idacej gore formie, to by udowodnili to w Czestochowie.Szkoda mi GKM, bo pierw Gollob a Czytaj całość