Chwile grozy w Toruniu. Adrian Miedziński na moment stracił przytomność

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Adrian Miedziński w meczu z Włókniarzem.
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Adrian Miedziński w meczu z Włókniarzem.

Kolejna kontrowersja w starciu torunian z zielonogórzanami. W 14. biegu doszło do zderzenia Jasona Doyle'a z Adrianem Miedzińskim. Z impetem na tor upadł Polak, który na chwilę stracił przytomność.

Chwile grozy na Motoarenie. Na wyjściu z drugiego łuku drugiego okrążenia Jason Doyle wysuwał się przed jadącego po zewnętrznej Adriana Miedzińskiego. Na prostej startowej, tuż przed wejściem w kolejny wiraż, zawodnicy zrównali się i doszło do kontaktu. Polak stracił panowanie nad motocyklem i runął na tor.

Miedziński pojechał wprost na dmuchaną bandę. Przed uderzeniem w nią spadł z motocykla. Nieszczęśliwie maszyna odbijając się od toru trafiła w zawodnika toruńskiego klubu. Jak się okazało, ten na jakiś czas stracił przytomność. Na szczęście u Miedzińskiego wróciła świadomość, miał lekarzom powiedzieć, że czuje się dobrze, ale tor opuścił w karetce pogotowia. W powtórce nie pojechał, bo został z niej wykluczony. - Muszę to powiedzieć. Adrian popełnia błędy. Zaczęło się już w 3. biegu - komentował Jacek Frątczak, były menedżer Falubazu, obecny w studio nSport+.

W magazynie żużlowym tej samej stacji telewizyjnej głos na temat wydarzeń z 14. odsłony zabrał Leszek Demski. - Adrian od początku zawodów jechał dość agresywnie. Delikatnie mówiąc. Już w trzecim biegu został wykluczony. Zdecydowanie zabrakło mi tam żółtej kartki. Gdyby ją otrzymał, być może byłby to dla niego kubeł zimnej wody. Wówczas może inaczej pojechałby w 14. biegu. Zrobił sobie krzywdę i przeciwnikowi. Był zawodnikiem atakującym, najechał z tyłu. Ewidentnie była to wina Adriana - stwierdził szef sędziów.

Po raz drugi do 14. wyścigu nie wyjechał też Jason Doyle. Australijczyk ucierpiał podczas zderzenia z Polakiem. W powtórce zastąpił go Alex Zgardziński. Finalnie, sytuacja wyglądała bardzo źle, ale zanosi się na to, że skończyło się tylko na dużym strachu i siniakach. Mecz wygrali zielonogórzanie 46:44. Bonus również zgarnął Falubaz.

ZOBACZ WIDEO Wysoka wygrana polskiej husarii. Zobacz skrót meczu Polska - Rosja [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: