Twardy tor nie stanie się w Rybniku tradycją. ROW jeszcze pojedzie na przyczepnym

ROW na mecz z Cash Broker Stalą przygotował twardy tor i to zdało egzamin. Rybniczanie wygrali 50:40. Nie oznacza to jednak, że drużyna będzie startować na takiej nawierzchni do końca sezonu.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
Fredrik Lindgren WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Fredrik Lindgren

- To nie jest tak, że twardy tor to nasz nowy pomysł na wygrywanie meczów u siebie - mówi nam prezes Krzysztof Mrozek. - Ekstraliga to już taki poziom, że w ten sposób meczu się nie wygra. Zawodnik musi perfekcyjnie "przykleić" silnik do panujących warunków, które przecież też się cały czas zmieniają - dodaje szef rybnickiej ekipy.

Zwrot w kierunku twardej nawierzchni w Rybniku nie jest jednak przypadkowy. To efekt wcześniejszych doświadczeń. W ROW-ie wyszli z założenia, że lepiej nauczyć się takiego toru, bo wtedy zawodnicy nie będą zaskakiwani przez sędziego i komisarza.

- Komisarze bardzo często nakazywali nam przygotowanie takiego toru. W związku z tym takie rozwiązanie stało się dla nas bezpieczniejsze z punktu widzenia interesu całego zespołu - przekonuje Mrozek. - Przyznam jednak, że dziś do pracy sędziego i pana komisarza trudno się przyczepić. Obaj zasłużyli na słowa uznania - dodaje.

Rybniczanie zapewniają, że twarda nawierzchnia nie stanie się u nich tradycją. Powtórki można się spodziewać, ale przyczepny tor jeszcze powróci. - Gdybyśmy mieli jechać dziś z Grudziądzem, to warunki byłyby na pewno inne. Nie należy się nastawiać, że teraz jest twardo i tak już zostanie. Powrót do przyczepnego toru jest możliwy i jego przygotowanie nie będzie dla nas problemem - podsumowuje Mrozek.


ZOBACZ WIDEO Wysoka wygrana polskiej husarii. Zobacz skrót meczu Polska - Rosja [ZDJĘCIA ELEVEN]

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy ROW powinen jechać w kolejnym meczu na twardym torze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×