Nikt na leszczyńskim torze nie czuł się w piątek tak dobrze jak Emil Sajfutdinow. Rosjanin zdobył komplet piętnastu punktów, prowadząc swoją reprezentację do wygranej, która dała awans do wielkiego finału.
- Zrobiłem swoje i niezwykle cieszę się, że w sobotę pojedziemy o medale. To jednak nie moja zasługa, a całego zespołu. Każdy z nas dorzucił cenne punkty. Sam bym nic nie zdziałał - mówił nam po turnieju Sajfutdinow.
Rosjanie odjechali w piątek w Lesznie dwadzieścia wyścigów. Zawodnik Fogo Unii nie uważaj jednak, by on i koledzy mieli przewagę nad rywalami. W sobotę nawierzchnia może wyglądać bowiem zupełnie inaczej.
- Tor nie przypominał w piątek tego, jaki jest w Lesznie na co dzień. Było twardo, ale nawierzchnia zmieniła się po opadach deszczu. Spodziewam się, że w sobotę, podczas finału, tor znów się zmieni i trzeba będzie szukać jeszcze innych ustawień. Uważam więc, że przewagi nad rywalami nie mamy - wyjaśnił.
Żaden z rosyjskich zawodników nie chciał natomiast poruszać tematu Grigorija Łaguty. Zawodnik ten nie pojechał w barażu, ponieważ zawieszono go z powodu wpadki dopingowej. - Nie chcę tego komentować, bo niewiele wiem w tym temacie. O wszystkim poinformowano nas, gdy przygotowywaliśmy się do zawodów - zaznaczył Sajfutdinow.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: łzy Jermaina Defoe. Jego młody przyjaciel umiera
Brawo Zmarzlik !
Brawo Paw;icki !
Brawo Dudek !
Brawo Cieślak !!!
Panie trenerze jesteś najlepszym trenerem w historii Polski !
Jesteśmy najlepsi na Świecie ! :)
Brawo Zmarzlik !
Brawo Paw;icki !
Brawo Dudek !
Brawo Cieślak !!!
Panie trenerze jesteś najlepszym trenerem w historii Polski !
Jesteśmy najlepsi na Świecie ! :)