ROW nie dał rady Falubazowi, bo w drużynie brakowało wyraźnego lidera, a poza tym rybniczanie mieli sporo dziur. Tym razem niewiele punktów dorzucił ustawiony pod numerem trzynastym Rafał Szombierski.
To tylko potwierdza, że w Rybniku słusznie rozglądają się za wzmocnieniami. Czy jest szansa, że uda ich się dokonać przed kolejnym spotkaniem? - Mogę powiedzieć jedynie tyle, że rozglądamy się dość intensywnie. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Będziemy cały czas walczyć - mówi w rozmowie z nami Krzysztof Mrozek.
Rybniczanie dobrze zaczęli spotkanie z ekantor.pl Falubazem i dość długo utrzymywali się na prowadzeniu. Wydawało się, że wielka niespodzianka może stać się faktem. W drugiej części meczu goście pojechali jednak zdecydowanie lepiej i to oni cieszyli się z wygranej.
- Co tu dużo gadać. Drużyna przegrała, więc to znaczy, że jechała słabo. Nikt mnie szczególnie nie zawiódł. Zrobiła to cała drużyna, bo nie udało jej się wygrać - tłumaczy szef rybnickiej ekipy.
ROW musi szybo zapomnieć o porażce z Falubazem i skupić się na kolejnym rywalu. W niedzielę zadanie może być jeszcze trudniejsze, bo do Rybnika przyjedzie Betard Sparta Wrocław, a więc aktualny lider rozgrywek. Rekiny zrobią wszystko, żeby zaskoczyć rywala. Pomóc mają w tym trzy treningi na własnym obiekcie.
ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)
WY MYŚLICIE ŻE CO? ŻE JAKIŚ KLING ,KING,NILSON CZY SMOLIŃSKI
PRZYJEDZIE NA MECZ I CO BĘDZIE ROBIŁ 13 15 PK?
PRZECIEŻ TO ŻENADA JAKAŚ JEST I BEKA Czytaj całość