Trwa ostra "korespondencyjna" rywalizacja pomiędzy zawodnikami o udział w zawodach, które są prestiżowe. Dziś wydaje się, że średnia w granicach 2,000 może dawać awans. Do czasu wyłonienia czołowej piętnastki w PGE Ekstralidze rozegrane zostaną jeszcze dwa zaległe spotkania, które mogą skutkować przetasowaniem w zestawieniu najlepszych ligowców. W tej chwili miejsca 14-18 z taką samą średnią zajmują Rune Holta, Tai Woffinden, Kacper Woryna, Grzegorz Zengota oraz Patryk Dudek. Ósmy w statystykach jest Grigorij Łaguta, ale ze względu na zawieszenie w PGE IMME nie może pojechać.
Tai Woffinden, dwukrotny Indywidualny Mistrz Świata, jak do tej pory wystąpił we wszystkich trzech edycjach turnieju, a najlepszy wynik uzyskał rok temu w Gdańsku, gdzie był szósty. Czy zatem znajdzie się w obsadzie czwartej edycji? Niekoniecznie. Dwa zaległe mecze odbędą się w najbliższą niedzielę. ROW Rybnik podejmie wówczas Betard Sparta Wrocław, natomiast MRGARDEN GKM Grudziądz spotka się z Cash Broker Stalą Gorzów. Rozstrzygnięcia tych spotkań mogą mieć duży wpływ na ostateczne nominacje do PGE IMME.
Swoje średnie biegopunktowe mogą podnieść, będący poza czołową piętnastką Krzysztof Buczkowski, Maksym Drabik czy Antonio Lindbaeck. Jeśli Szwed zdobędzie w niedzielę komplet 15. punktów, to podniesie swój wynik z poziomu 1,861 na 2,000 i jego przyjazd do Gdańska stanie się realny.
Swoich średnich nie zmienią już Janusz Kołodziej (2,044) czy Grzegorz Zengota (2,000), który legitymuje się identyczną średnią, co czterech innych żużlowców. Zawodnik Fogo Unii w tym sezonie wystąpił jednak w mniejszej liczbie biegów i musi liczyć na to, że któryś z jego rywali popsuje swój wynik przy odrabianiu ligowych zaległości. Zacięta walka trwa.
Czwarta edycje PGE IMME odbędzie się 14 sierpnia. Turniej ponownie zostanie rozegrany w Gdańsku.
ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2017 (WIDEO)