Projekt "Torowisko" przepadł. Czy to koniec marzeń o żużlu w Warszawie?

Znamy wyniki głosowania w ramach budżetu partycypacyjnego Warszawy na rok 2018. Niestety wymaganej liczby głosów nie uzyskał projekt WTS-u Warszawa. Tym samym wizja powrotu ligowego żużla do stolicy oddala się.

W tym artykule dowiesz się o:

WTS Warszawa wiązał duże nadzieje z nowym pomysłem. "Torowisko" miało być przyczynkiem do szkolenia młodzieży wzorem Świętochłowic. Wszystko pozostawało w rękach mieszkańców stolicy Polski, którzy musieli zagłosować na inicjatywę pasjonatów żużla.

Nie udało się. Projekt zdobył tylko 325 głosów, a to okazało się za mało, by mógł być przekazany do realizacji. W dzielnicy Włochy, gdzie miał powstać dwa owalne tory (150 i 50 m) mieszkańcy najchętniej głosowali na samoobsługową stację naprawy rowerów przy szkole podstawowej. Za tym pomysłem opowiedziało się 558 warszawiaków.

W WTS-ie nie są zaskoczeni takim obrotem sprawy. - Spodziewałem się takiego wyniku. Przede wszystkim brakowało mocnego wsparcia ze strony środowiska żużlowego - tłumaczy Wojciech Jankowski, przedstawiciel stowarzyszenia.

Przyszłość dla żużla w Warszawie nie mieni się w różowych barwach. Sytuacja z jedynym istniejącym torem żużlowym na stadionie Gwardii nie zmienia się. Na jakiekolwiek działania zgodę musi wyrazić instytucja, która będzie sprawowała trwały zarząd nad częścią nieruchomości zawierającą tor żużlowy oraz boisko piłkarskie. W grudniu odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Żużla. Zadeklarowano wówczas organizację spotkania w sprawie toru. Wsparcie zadeklarował również Urząd Miasta Stołecznego Warszawy.

Minęło pół roku i nie ma żadnej nowej informacji. - Liczymy na ruch i pomoc ze strony posłów, ale zapowiadanego spotkania nie było albo ja nie zostałem na nie zaproszony. Rozmawiałem w piątek z przewodniczącym Parlamentarnego Zespołu ds. Promocji Żużla Tomaszem Latosem. Powiedział, że pamięta o kwestii toru na Gwardii - kończy Jankowski.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody (WIDEO)

Komentarze (37)
avatar
Watcher
16.07.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Prawda jest taka, że żużla w Warszawie nikt prócz grupki przyjezdnych nie chce ani potrzebuje. Raz do roku GP, gdzie Narodowy i tak w większości wypełniają goście z całej Polski, to wystarczy. Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
16.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Chłopcze wyblakły stawiając minusy myślisz że tym poprawisz sytuacje aby jak najszybciej przywrócono żużel w stolicy,Jesteś miernotą i żenującym .Patrz obiektywnie na sport i politykę. 
avatar
sympatyk żu-żla
16.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Puki będą rządy tej pani Warszawa żużla mieć nie będzie. Jak pisałem w tamtym roku dwa lata temu dostałem sporo minusów . Wyszło na moje i kolejny rok poszedł ?,Jak panowie co nic nie potrafici Czytaj całość
avatar
CzenstochoviA
16.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
To i tak nic by nie dało. Żużel to zbyt duże dziwactwo dla Warszawiaków i każdy głos poparcia ze strony środowiska będzie potraktowany jak głos dziwaków. Myślę, że jedynym sposobem na przepchni Czytaj całość
avatar
yes
16.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Warszawa ma mieć kontynuację (3 lata?) na Narodowym.
Zapowiadają się reklamy...