[tag=20801]
Oliver Berntzon[/tag] nie będzie dobrze wspominał spotkania Piraterna Motala - Elit Vetlanda (45:45). Szwed upadł na tor na ostatnim łuku drugiego wyścigu. Znajdował się wówczas na trzeciej pozycji. Zawodnik powrócił do parku maszyn o własnych siłach, ale później poprosił o pomoc medyczną, uskarżając się na ból w okolicach barku i obojczyka.
Następnie Berntzon pojechał do szpitala, gdzie przeszedł szczegółowe badania. W tym czasie dopływały do nas pierwsze informacje ze Szwecji, które mówiły, że na 99,9 proc. doznał złamania obojczyka. Diagnozy lekarskie potwierdziły ten czarny scenariusz. Skandynaw będzie musiał trochę odpocząć od żużla. Na razie nie jest dokładnie wiadome, ile potrwa jego rozbrat z motocyklem.
Wiemy jednak, że na pewno nie wystąpi w najbliższych meczach GTM-u Startu Gniezno. Przed czerwono-czarnymi iście żużlowy weekend. W sobotę zmierzą się oni na domowym torze z KSM-em Krosno, natomiast w niedzielę pojadą do Poznania, gdzie będą rywalizować z Naturalną Medycyną PSŻ.
Można się spodziewać, że w związku z konieczną absencją Berntzona, kierownictwo drużyny z pierwszej stolicy Polski będzie stawiać na Eduarda Krcmara. Chyba że w meczu z krośnianami szansę gościnnego występu otrzyma Norbert Krakowiak. Gnieźnianie myśleli o takim rozwiązaniu już przed pojedynkiem z Kolejarzem Rawicz, jednak wówczas młodzieżowiec nie był w pełni zdolny do jazdy.
ZOBACZ WIDEO Kulisy pracy kierownika drużyny w PGE Ekstralidze (WIDEO)
myślałem, że będzie lekko a przynajmniej lżej
https://m.sportowefakty.wp.pl/zuzel/relacja/70345