PSŻ Poznań nadrabia wizerunkowo. Ten gest mógł spodobać się w Gnieźnie

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Stadion Startu Gniezno
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Stadion Startu Gniezno

Podczas ostatniej wizyty w Poznaniu kibice GTM Startu Gniezno narzekali na służby porządkowe i organizację zawodów. W minioną niedzielę podobnych uwag nie było. Gospodarze odrobili lekcję, a dla kibiców przygotowali 500 butelek darmowej wody.

Gest przedstawicieli Naturalnej Medycyny PSŻ-u Poznań z pewnością zasłużył na dużą pochwałę. W niedzielę w stolicy Wielkopolski było bardzo gorąco, więc darmowa woda z pewnością umiliła kibicom GTM Startu Gniezno pobyt na stadionie w lasku golęcińskim.

- Myślę, że zaskoczyliśmy kibiców z Gniezna. Ci, którzy zasiedli w sektorze "gość", ze względu na upały, otrzymali od nas 500 butelek wody. Kibice z Gniezna bardzo nas hejtowali. Sądzę, że niesłusznie. Dostali wodę za darmo, żeby nie musieli kupować "drogiej wody" - właśnie takie pojawiały się teksty. Hejtowali też sprawę biletów - powiedział Arkadiusz Ładziński, prezes Naturalnej Medycyny PSŻ-u Poznań.

Przypomnijmy, że niedzielny pojedynek poznaniaków z gnieźnianami (42:48) był rozgrywany w ramach zaległej 8. kolejki 2. Ligi Żużlowej. Pierwsze podejście zostało odwołane ze względu na obfite opady deszczu. Wówczas kibice z Gniezna nieprzychylnie komentowali organizację zawodów w Poznaniu. Teraz na pewno zostali przyjęci lepiej.

- W Poznaniu potrafimy przyznać się do ewentualnych potknięć. Myślę, że ta woda w sektorze "gość" ochłodziła kibiców. Cieszę się również, że bardzo fajnie kibicowali. Obyło się bez pirotechniki, nie było dymów. Mam nadzieję, że wszystko się tak poukłada, że 20 sierpnia znów zobaczymy się na Golęcinie. Zobaczymy, kto wtedy będzie lepszy - dodał Ładziński.

ZOBACZ WIDEO Budowa nowego stadionu Orła z lotu ptaka. Widok jest imponujący! (WIDEO)

4 czerwca, kiedy pierwotnie miały obyć się derby Wielkopolski, fani z pierwszej stolicy Polski narzekali też na to, że służby porządkowe przekierowywały ich do sektora "gość". Tym razem kibice z Gniezna mogli usiąść w dowolnie wybranym przez siebie miejscu.

- Były jakieś plotki, że próbujemy zrobić coś przeciwko kibicom. My zawsze jesteśmy za kibicami. Najważniejsze, żeby z błędów i potknięć wyciągać wnioski. W niedzielę było widać, że Poznań i Gniezno żyją w przyjaźni. Było bardzo spokojnie. Rozmawiałem zarówno z ochroną, jak i przedstawicielami policji. Powiedziano mi, że doping był prowadzony w kulturalny sposób - podsumował Arkadiusz Ładziński.

Źródło artykułu: