Częstochowianie w starciu z zielonogórzanami udowodnili, że są bardzo groźną drużyną. Włókniarz Vitroszlif CrossFit kontrolował wynik niedzielnego meczu z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra i odniósł ostatecznie pewne zwycięstwo w stosunku 50:40.
W zespole z Winnego Grodu zabrakło przede wszystkim punktów Patryka Dudka oraz młodzieżowców. Uczestnik cyklu Grand Prix uzbierał cztery punkty z dwoma bonusami, z kolei duet juniorów zdobył łącznie trzy oczka. - Zabrakło nam jednego lidera i znów powrócił ten sam problem, czyli bardzo ważne punkty juniorów. Przegraliśmy, taki jest wynik, cieszymy się z punktu bonusowego. Pozostaje spory niedosyt, bo uważam, że drużyna Włókniarza Częstochowa była w naszym zasięgu. Niestety nie udało się, ale myślę, że prawdziwa walka zacznie się dopiero w play-offach - przyznał w rozmowie z Falubaz.com Tomasz Walczak, kierownik zielonogórskiej drużyny.
Przy Olsztyńskiej kompletnie pogubiony był Sebastian Niedźwiedź, który nie dowiózł do mety choćby jednego punktu. - Pierwszy wyścig zdecydował o wszystkim. Później już nie wiedziałem w jaką stronę iść przy ustawieniach. Więcej tłumaczenia nie ma. Popełniłem jeden błąd i bardzo go żałuję. Trzeba liczyć na poprawę - ocenił Niedźwiedź.
ZOBACZ WIDEO Filmik promujący finał Lotos MPPK w Ostrowie Wlkp. (WIDEO) (WIDEO)(WIDEO)