Główna Komisja Sportu Żużlowego otrzymała od klubu z Gorzowa propozycję zgłoszenia kandydatury Krzysztofa Kasprzaka. Informowaliśmy już, że tak zdecydowano w Cash Broker Stali po dość burzliwej dyskusji. Inną opcją był Przemysław Pawlicki, który w tym roku dzięki dzikiej karcie wystartował w Grand Prix na stadionie Narodowym w Warszawie.
Postawiono na Kasprzaka, a więc uczyniono dokładnie tak samo, jak rok temu. Wówczas również wychowanek leszczyńskiej Unii, od kilku sezonów reprezentujący barwy gorzowskiej Stali, został nominowany do wzięcia udziału w zawodach. Nie zachwycił, ale też nie zawiódł, bowiem z dorobkiem 7 punktów został sklasyfikowany na 9. miejscu. Pewnie mogło być lepiej, gdyby nie pech, jaki dotknął go w 18. wyścigu. Tuż przed startem tego biegu Kasprzakowi zdefektował motocykl. To pozbawiło go szans na awans do półfinału.
Decyzja organizatorów zapewne będzie szerzej komentowana, ponieważ Stal zdecydowała się zaproponować zawodnika swojego klubu a nie np. Indywidualnego Mistrza Polski, Szymona Woźniaka, który po swój życiowy sukces sięgnął właśnie na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie, czy utalentowanych Maksyma Drabika lub Kacpra Worynę. Z drugiej strony gorzowianom trudno się dziwić, wszak zależy im na przyciągnięciu jak największej liczby kibiców. Z reguły najlepszym magnesem są reprezentanci miejscowego klubu. Tych podczas zawodów w Gorzowie Stal będzie miała aż czterech: Bartosza Zmarzlika, Nielsa Kristiana Iversena, Martina Vaculika i Krzysztofa Kasprzaka.
Poznaliśmy też rezerwowych w tym turnieju. Pierwszym z nich będzie wspomniany Kacper Woryna, natomiast drugim, i tu zaskoczenie, Oskar Polis, młodzieżowiec Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa. Arbitrem zawodów będzie z kolei Krister Gardell.
ZOBACZ WIDEO Jaka pogoda w niedzielę? Zobacz prognozę