Skandaliczna wypowiedź Termińskiego. "Powinien powstrzymać się od komentarza" (kontrowersje)

Newspix / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Przemysław Termiński
Newspix / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Przemysław Termiński

- Lindgren dostał polecenie wyeliminować jednego z liderów Torunia i zrobił to. Cud że nie zabił Pawła - stwierdził Przemysław Termiński na Facebooku, domagając się dodatkowo czerwonej kartki dla Lindgrena. Jego emocje studzi Leszek Demski.

Burza po meczu ROW-u Rybnik z Get Well Toruń. Fredrik Lindgren w piątym wyścigu dnia mocno wypchnął na wyjściu z pierwszego łuku Pawła Przedpełskiego. Torunianin upadł na tor i był niezdolny do kontynuowania zawodów. Teorii spiskowej w całym zajściu doszukiwał się Przemysław Termiński. - Lindgren dostał polecenie wyeliminować jednego z liderów Torunia i zrobił to. Cud że nie zabił Pawła - stwierdził właściciel Get Well za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych, domagając się dodatkowo czerwonej kartki dla Fredrika Lindgrena.

Sędzia Paweł Słupski ukarał Szweda żółtą kartką. Ta oznaczała wykluczenie z powtórki wyścigu oraz karę pieniężną dla zawodnika. Zdaniem szefa polskich sędziów Leszka Demskiego, to dobra decyzja lubelskiego arbitra. Przypomnijmy, że ROW ostatecznie pokonał Get Well 49:41 i kwestia spadku z ligi wciąż pozostaje nierozstrzygnięta.

- Pan Termiński powinien powstrzymać się od komentarzy - powiedział Demski. - Lindgren spowodował upadek Przedpełskiego i tu nie ma o czym dyskutować. Widział Przedpełskiego i zaczął go wywozić. Żółta kartka to było minimum. Czerwona też nie byłaby błędem, ale ona ustawiłaby ten mecz. Za chwilę zaczęłyby się dyskusje, że przez sędziego mecz był przegrany - tłumaczył szef polskich sędziów w magazynie PGE Ekstraliga na antenie nsport+.

Mniej skandalicznie było natomiast w Zielonej Górze, gdzie miejscowy Ekantor.pl Falubaz podejmował Cash Broker Stal Gorzów w 92. derbach Ziemi Lubuskiej. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 45:45 (w dwumeczu 90:90), a kontrowersje wywołał jedynie 10. bieg spotkania, w którym Hubert Czerniawski upadł na dojeździe do pierwszego łuku i długo nie podnosił się z toru. W międzyczasie zielonogórscy kibice skandowali w kierunku 16-latka "wypier*alaj".
 
- Upadek wyglądał groźnie. Zawodnik schodząc z toru był przy samym krawężniku, dlatego nie można zarzucać sędziemu że przerwał ten wyścig - zaznaczył Demski.

ZOBACZ WIDEO Aleksandra Dulkiewicz: Gdańsk bardzo mocno wspiera żużel

Źródło artykułu: