Wola walki jest i to jest najważniejsze - wypowiedzi po meczu Caelum Stal Gorzów - Polonia Bydgoszcz

W drugiej kolejce Speedway Ekstraligi Caelum Stal Gorzów pokonała na stadionie im. Edwarda Jancarza bydgoską Polonię 59:31. Najlepszym zawodnikiem spotkania okazał się Matej Zagar, który zdobył 14 "oczek".

Zenon Plech: Odnieśliśmy dziś wysoką porażkę w Gorzowie, jednak wiedziałem, że nie będzie łatwo, gdyż gorzowski tor jest dość specyficzny. Nasi zawodnicy nie stanęli na wysokości zadania i niestety przegraliśmy, chociaż moim zdaniem zbyt wysoko. Na pewno jednak nie można wygrać spotkania czy też zrobić korzystnego dla nas wyniku, jeżeli indywidualnie wygrywa się tylko trzy biegi.

Stanisław Chomski: W spotkaniu decydował przede wszystkim start, a żużlowcy z Bydgoszczy nie ułatwiali nam zadania, bo są klasowymi zawodnikami. Na pewno nie ma łatwych spotkań. Po ostatnim meczu w Lesznie była taka złość sportowa, zawodnicy trenowali cały tydzień, święta spędziliśmy na torze, jednak dało to oczekiwany efekt z czego się cieszę. Mam nadzieję, że nie było to jednorazowo. Na pewno trochę punktów potraciliśmy, jednak nie wymagajmy zbyt wiele. Zespół się jeszcze zgrywa, wola walki jest i to jest najważniejsze.

Tomasz Gollob: Chciałbym przeprosić kibiców z Gorzowa za wpadkę w Lesznie, ale niech będą wyrozumiali. To jest dopiero początek sezonu, sporo spotkań przed nami. Nie przewidziałem, że silnik, który jechał pod rekord toru w Lesznie czy wygrywa Grand Prix nagle przestanie jechać w drugim czy trzecim biegu. Mam nadzieję, że nam wybaczycie i dzisiaj trochę to odrobiliśmy. Chciałbym pochwalić i podziękować trenerowi Chomskiemu oraz toromistrzowi, którzy od poniedziałku praktycznie do wczoraj, włącznie pracowali z nami, aby te błędy wyszukać i naprawić. Bardzo dziękuje, że poświecili czas i te święta spędziliśmy na torze. Chciałbym pogratulować zespołowi z Bydgoszczy. Robili co mogli, na pewno czeka ich długa droga, jednak bardzo godnie dzisiaj rywalizowali i stawiali nam opór.

Krzysztof Buczkowski: Cóż mogę powiedzieć. Słabo dzisiaj się zaprezentowałem, a tylko Emil pojechał na swoim poziomie. Dużo punktów i walki z jego strony. Starałem się, jednak w moim przypadku starty były fatalne. Myślę, że w całej drużynie nie wychodziło to zbyt dobrze. Gospodarze nam uciekali, a później byli dość szybcy na dystansie, więc nie mieliśmy zbyt wiele do powiedzenia. Kilka punktów udało mi się zdobyć, jednak to nie było to czego oczekiwałem. Na pewno poprawimy parę rzeczy i mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie zdecydowanie lepiej.

Komentarze (0)