Kolejna wygrana Orła - relacja z meczu Orzeł Łódź - Speedway Miszkolc

Aż trzydziestoma punktami przegrali Węgrzy na torze w Łodzi. Zawodnicy Orła od samego początku meczu mieli przewagę. O jednostronności spotkania poza końcowym wynikiem może świadczyć to, że goście tylko dwa razy mijali metę na pierwszym miejscu. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził zdobywca 12 punktów Mariusz Franków. Wśród Węgrów najlepiej pojechał Siemen Własow – 12 punktów w sześciu startach.

Spotkanie rozpoczęło się dziesięć minut później niż planowano. Powodem były duże kolejki przy kasach. Kiedy już wszyscy chętni pojawili się na trybunach, zawodnicy obu klubów wyszli na prezentację. Po niej minutą ciszy uczczono pamięć ofiar pożaru w Kamieniu Pomorskim oraz zmarłego niedawno Pawła Mirowskiego - byłego żużlowca, reprezentującego niegdyś barwy Łodzi.

Inauguracyjny bieg sezonu na łódzkim obiekcie zakończył się pewną podwójną wygraną gospodarzy. Para debiutantów Simon Gustafsson - Maciej Piaszczyński obu rywali zostawiła daleko w tyle. W ich ślady poszli też żużlowcy Orła startujący w drugim biegu. Po starcie na prowadzeniu był Norbert Magosi, ale już na pierwszym łuku wyprzedzili go kolejno Mariusz Franków i chwilę później Denis Sajfutdinov. Wcześniej za dotknięcie taśmy wykluczony został Manuel Hauzinger. Jak się później okazało, nie było to jedyne dotknięcie taśmy w ekipie węgierskiej. Za podobne przewinienie sędzia Maciej Spychała do parku maszyn odesłał też Siemena Własowa w biegu siódmym i Jozsefa Tabakę w dziesiątym.

Nieco lepiej dla Węgrów, bo podziałem punktów zakończyły się biegi czwarty i piąty. W czwartym start wygrali gospodarze, ale Własow przedarł się z trzeciej pozycji na pierwszą i prowadzenia nie oddał już do końca. W piątym pecha miał Piotr Dym. - Na starcie wybuchł mi silnik, prawdopodobnie strzelił tłok - wyjaśnił po meczu. Para z Miszkolca nie poradziła sobie jednak z osamotnionym Freddiem Erikssonem.

Pechowo dla Siergieja Darkina zakończył się start w wyścigu szóstym. Na pierwszym łuku za szeroko pojechał Laszlo Szatmari powodując upadek zarówno kolegi z drużyny jak i Stanisława Burzy. - Szatmari wjechał we mnie prostym motocyklem. Ucierpiałem zarówno ja jak i całkiem niewinny Siergiej Darkin - mówił po meczu wychowanek tarnowskiej Unii, który wygrał w powtórce tego wyścigu. Kolejna gonitwa to kolejny upadek. Tym razem błąd na pierwszym łuku popełnił Sajfutdinov, powodując upadek Tabaki.

Trener Miszkolca Janusz Ślączka widząc rosnącą przewagę gospodarzy postanowił skorzystać ze złotej rezerwy taktycznej. Jako Joker w dziewiątym biegu za kontuzjowanego Darkina pojechał najlepszy zawodnik gości - Własow. Rosjanin przez cztery okrążenia skutecznie odpierał ataki Sajfutdinova i zajął drugie miejsce zdobywając cztery punkty. Kibice do programów mogli wpisać kolejny remis. Tym razem dość nietypowy, bo 4:4. Z bardzo dobrej strony pokazał się też Własow w biegu dziesiątym efektownie choć nieskutecznie atakując Erikssona. Łodzianie wygrali 5:1 powiększając przewagę w meczu do 22 punktów.

Pierwszą okazję do startu w meczu dobrze wykorzystał Rusłan Gatiatow. Po udanym starcie w biegu jedenastym ostatecznie zajął drugie miejsce. Mało brakowało a wyprzedziłby go Szatmari. Obaj na linię mety wjechali prawie równo. Rosjanin drugi raz na torze pojawił się w biegu przedostatnim, zdobywając w nim również dwa punkty. Goście biegowo wygrali zaledwie raz. W biegu dwunastym po zewnętrznej na prowadzenie wyszedł Magosi, a jego klubowy kolega Tabaka zajął trzecie miejsce. Nie pokonał jednak nikogo, bo już na starcie na skutek defektu swój start w tym wyścigu zakończył Eriksson. Przed wyścigami nominowanymi Orzeł wygrywał 53:27. Nic nie stało więc na przeszkodzie by na torze pojawili się Martin Gavenda i Roland Kovacs. Nie poradzili sobie jednak z parą gości zajmując odpowiednio trzecie i czwarte miejsce. Ostatnia odsłona dnia zakończyła się podziałem punktów a końcowy wynik to 61:31.

Speedway Miszkolc

1. Norbert Magosi (1,2,2,3,0,1*) 9+1

2. Manuel Hauzinger (t,1,0,0) 1

3. Laszlo Szatmari (0,w,0,1,-) 1

4. Siergiej Darkin (1,1,-,-,-) 2

5. Siemen Własow (3,t,4,1,2,2) 12

6. Jozsef Tabaka (1,0,2,t,1) 4

7. Martin Gavenda (0,1,0,1) 2

8. Roland Kovacs (0,0) 0

Orzeł Łódź

9. Mariusz Franków (3,3,3,3,0) 12

10. Denis Sajfutdinov (2*,w,1,3) 6+1

11. Freddie Eriksson (2*,3,2*,d,-) 7+2

12. Piotr Dym (3,d,3,1) 7

13. Stanisław Burza (2,3,1,-,3) 9

14. Maciej Piaszczyński (2*,1*,-,-,2) 5+2

15. Simon Gustafsson (3,2*,3,3) 11+1

16. Rusłan Gatiatow (2*,2*) 4+2

Bieg po biegu:

1. Gustafsson, Piaszczyński, Tabaka, Gavenda 5-1

2. Franków, Sajfutdinov, Magosi, Kovacs (Hauzinger t) 5-1 (10-2)

3. Dym, Eriksson, Darkin, Szatmari 5-1 (15-3)

4. Własow, Burza, Piaszczyński, Tabaka 3-3 (18-6)

5. Eriksson, Magosi, Hauzinger, Dym (d/start) 3-3 (21-9)

6. Burza, Gustafsson, Darkin, Szatmari (w/su) 5-1 (26-10)

7. Franków, Tabaka, Gavenda (Własow t), Sajfutdinov (w/su) 3-3 (29-13)

8. Gustafsson, Magosi, Burza, Hauzinger 4-2 (33-15)

9. Franków, Własow, Sajfutdinov, Szatmari 4-4 (37-19)

10. Dym, Eriksson, Własow, Gavenda (Tabaka t) 5-1 (42-20)

11. Sajfutdinov, Gatiatow, Szatmari, Hauzinger (u4) 5-1 (47-21)

12. Magosi, Piaszczyński, Tabaka, Eriksson (d/start) 2-4 (49-25)

13. Franków, Własow, Dym, Magosi 4-2 (53-27)

14. Burza, Gatiatow, Gavenda, Kovacs 5-1 (58-28)

15. Gustafsson, Własow, Magosi, Franków 3-3 (61-31)

Sędziował: Maciej Spychała (Opole)

Widzów: ok. 3 tys.

NCD: Siemen Własow w 4 biegu - 69,53 sek.

Startowano wg zestawu I.

Komentarze (0)