Teraz, z perspektywy czasu, widać, że Adam Skórnicki podjął dobrą decyzję, wracając na tor żużlowy. Doświadczony zawodnik wystąpił w dziewięciu meczach 2. Ligi Żużlowej, uzyskując średnią biegopunktową 2,091. Pomógł tym samym rawiczanom w dojechaniu z podniesioną głową tego sezonu, a sam mógł nieco dorobić.
Wielu kibiców zastanawia się, co dalej z karierą Skórnickiego. W Rawiczu są przekonani, że 40-latek nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
- Nie rozmawialiśmy z nim jeszcze konkretnie o przyszłym sezonie, ale wiem, że jeśli będzie miał zabezpieczone finanse, to zechce jeszcze się ścigać. Wiek, co pokazały jego świetne wyniki, nie gra tu żadnej roli - przekonuje prezes Kolejarza, Andrzej Kuźbicki.
Rawiczanie nie mogą na razie zaoferować Skórnickiemu kontraktu na przyszły rok, gdyż sami nie wiedzą, czy wystartują w lidze. Zależy to w dużej mierze od wsparcia ze strony sponsorów.
- Na razie nie mogłem Adamowi niczego obiecać. Liczymy w każdym razie, że jeśli pojedziemy w lidze, to wraz z nim w składzie. Oczywiście po tak udanych rozgrywkach może mieć sporo ofert. Pokazał przecież, że może być liderem zespołu. Więcej wyjaśni się pewnie dopiero za kilka tygodni - dodaje prezes.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Bolt i Mourinho świętują, Mayweather trenuje do upadłego