- Nie czuję się winien spowodowania upadku Camerona. Owszem, straciłem kontrolę nad motocyklem, ale on upadł, ponieważ wjechał na tę samą nierówność, co ja. Sędzina była jedyną osobą na stadionie, która twierdziła, że wykluczenie mnie było słuszną decyzją. Wszyscy popełniają błędy, ale nie fair jest to, że arbiter budzi się następnego dnia i nadal nie potrafi przyznać się do pomyłki. Przez tę decyzję ja straciłem pieniądze, a klub punkty. Gdyby nie to wykluczenie, moglibyśmy zdobyć chociaż jeden punkt meczowy. Jeśli istniałby organ zajmujący się takimi incydentami, to wysłałbym tam płytę DVD z zapisem tej sytuacji i mogłaby ona zostać ponownie rozpatrzona. Bardzo łatwo jest podejmować złe decyzje, od których nie ma odwołania. Tylko, że to jest niesprawiedliwe wobec zawodników i naprawdę dobrze by było, gdyby istniał organ, do którego można by było się odwołać w takich sytuacjach - powiedział Pedersen.
Piątkowe spotkanie pomiędzy Eastbourne Eagles a Poole Pirates sędziowała Christina Turnbull.