- Jacek na przyszły rok w grze - napisał na Facebooku właściciel Get Well Toruń Przemysław Termiński. A to oznacza, że Frątczak dogadał się w piątek z działaczami. Wprawdzie spotkanie przedstawicieli toruńskiego klubu z menedżerem ciągle trwa, ale najważniejsza decyzja już zapadła.
Zielonogórzanin nie zakładał początkowo dłuższej przygody z ekipą z Motoareny. Na każdym kroku podkreślał, że ma inne zobowiązania, do których wróci po wykonaniu swojej misji. Później miał jednak coraz więcej wątpliwości.
Działacze zdołali ostatecznie nakłonić menedżera do zmiany zdania. Dla Get Well i jego kibiców to bardzo dobra wiadomość, bo klub ma na pokładzie człowieka, który odegra bardzo ważną rolę przy budowaniu zespołu na przyszły sezon. Zarząd i rada nadzorcza już wcześniej wymienili z Frątczakiem swoje uwagi na temat wizji drużyny na kolejny rok. Teraz wszyscy mogą brać się do roboty.
ZOBACZ WIDEO: Żużlowa prognoza pogody (wideo)