Już niedługo wielki finał SEC. Rok temu przyniósł niesamowite emocje

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
zdjęcie autora artykułu

Najlepsi żużlowcy Europy przygotowują się do finału SEC, który odbędzie się 16 września na torze w Lublinie. Rok temu, na zakończenie cyklu, kibice byli świadkami emocjonującego widowiska na torze w Rybniku.

W tym artykule dowiesz się o:

Po trzecim finale w Togliatti, niewiele rzeczy było jasnych. Zarówno, jeśli chodzi o walkę o złoty medal, jak i o kwestię utrzymania się w cyklu. Zainteresowani triumfem 17 września 2016 roku byli: Nicki Pedersen, Vaclav Milik, Grigorij Łaguta, Krzysztof Kasprzak, Emil Sajfutdinow, Leon Madsen oraz Antonio Lindbaeck. Od startu zawodów znakomicie prezentował się Nicki Pedersen, któremu brakowało złota w rozgrywkach o mistrzostwo Europy, aby móc się pochwalić zdobyciem wszystkiego, co w żużlu najcenniejsze. Przegrał tego dnia tyko raz, z Przemysławem Pawlickim.  Nieco gorzej wyglądał Grigorij Łaguta, któremu wykluczenie z dziewiątego biegu mocno pokrzyżowało szyki. Sytuacja zmieniała nam się jak w kalejdoskopie, a po kolejnych biegach, zamiast rozwiązywać wątpliwości, przybywało ich.

W Rybniku tor sprzyjał walce. Obserwowaliśmy biegi, w których zawodnicy kilkukrotnie tasowali się na torze. Zwieńczeniem fazy zasadniczej był wyścig numer dwadzieścia, po którym kibice przecierali oczy ze zdumienia. Na czele klasyfikacji generalnej, znajdowało się wówczas pięciu zawodników, z identycznym dorobkiem punktowym - Grigorij Łaguta, Antonio Lindbaeck, Krzysztof Kasprzak, Leon Madsen i Nicki Pedersen. Końcówka zawodów zapowiadała się niesamowicie.  Pedersen i Kasprzak mieli już pewny awans do finału, a w barażu wystąpili Emil Sajfutdinow, Vaclav Milik, Leon Madsen i Grigorij Łaguta. Po ciekawym biegu, choć bez mijanek, dwaj pierwsi zameldowali się w decydującej batalii. Klasyfikacja przed biegiem numer dwadzieścia dwa wyglądała tak, że Pedersen i Kasprzak mieli trzydzieści siedem punktów, zaś Milik i Sayfutdinov "oczko" mniej. Nicki Pedersen prowadził od startu do mety, zaś Krzysztof Kasprzak stracił dwie pozycje, kolejno na rzecz Milika i Sajfutdinowa. Ten ostatni zanotował jednak defekt i stracił medalową szansę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Łokcie z piekła rodem. Tak trenuje Joanna Jędrzejczyk

Vaclav Milik i Krzysztof Kasprzak stanęli do dodatkowego biegu o srebrny medal, zaś Grigorij Łaguta, Leon Madsen i Antonio Lindbaeck walczyli o pozostanie w elicie. Czech pokonał naszego reprezentanta, a Łaguta i Madsen zajęli odpowiednio miejsca 4 i 5. To była prawdziwa esencja speedwaya. Wiele dramaturgii, zwroty akcji i mnóstwo mijanek na torze. Tegoroczny finał w Lublinie może przynieść podobną historię.

Bilety na wielki finał tegorocznego cyklu SEC, który odbędzie się z 16 września w Lublinie, są już w sprzedaży. Wejściówki zakupić można w Internecie oraz w sieci sklepów Empik, Media Markt oraz salonach STS. Ceny biletów: Normalny 55 PLN Ulgowy 40 PLN Normalny (ze zniżką) 40 PLN Na każdym karnecie klubowym Motoru Lublin, znajduje specjalny kod, który uprawnia do kupienia biletu normalnego w cenie ulgowego.

Lista startowa IV rundy Speedway Euro Championship, Lublin 16.09: 1. Krzysztof Kasprzak #507 (Polska) 2. Mateusz Szczepaniak #58 (Polska) 3. Martin Smolinski #84 (Niemcy) 4. Kenneth Bjerre #91 (Dania) 5. Andrzej Lebiediew #129 (Łotwa) 6. Andriej Kudriaszow #9 (Rosja) 7. Vaclav Milik #13 (Czechy) 8. Artiom Łaguta #2 (Rosja) 9. Przemysław Pawlicki #59 (Polska) 10. Adrian Miedziński #20 (Polska) 11. Daniel Jeleniewski #16 (Polska) 12. Michael Jepsen Jensen #52 (Dania) 13. Leon Madsen #66 (Dania) 14. Andreas Jonsson #100 (Szwecja) 15. Mikkel Bech #177 (Dania) 16. Kacper Gomólski #44 (Polska)

17. Oskar Bober (Polska) 18. Wiktor Lampart (Polska)

Źródło artykułu: