Ekstraliga Żużlowa przekonuje, że kary dla ROW-u nie są zemstą za opóźnianie sprawy Łaguty

KOL zawiesiła na 9 miesięcy trenera ROW-u Mirosława Korbela i klubowego toromistrza. Przemysław Termiński, właściciel Get Well, dostał tylko 2 tysiące złotych kary za skandaliczny wpis na Facebooku. Czy w PGE Ekstralidze są równi i równiejsi?

Dariusz Ostafiński
Dariusz Ostafiński
Mirosław Korbel i Grigorij Łaguta WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Mirosław Korbel i Grigorij Łaguta.

Komisja Orzekająca Ligi na ostatnim posiedzeniu surowo potraktowała ROW Rybnik. Trener Mirosław Korbel i toromistrz Piotr Kuśka zostali zawieszeni na 9 miesięcy za nie wykonywanie poleceń komisarza i sędziego w meczu z Get Well. Ten sam KOL pobłażliwie potraktował właściciela toruńskiego klubu Przemysława Termińskiego, który po ostrym ataku Fredrika Lindgrena na Pawła Przedpełskiego napisał na Facebooku: "Lindgren dostał polecenie wyeliminować jednego z liderów Torunia i zrobił to. Cud, że nie zabił Pawła".

- Jak się chce kogoś uderzyć, to kij zawsze się znajdzie - komentował dla nas wyrok Przemysław Sierakowski, były prezes GKM-u Grudziądz, a Jerzy Synowiec, prawnik i były prezes Stali Gorzów, dodawał: - Dwa tysiące kary dla właściciela Get Well to mrugnięcie okiem i szyderstwo.

Można usłyszeć komentarze, że surowe traktowanie ROW-u może mieć związek z tym że prezes klubu Krzysztof Mrozek jest podejrzewany o działania mające na celu opóźnienie wydania wyroku w sprawie przyłapanego na dopingu Grigorija Łaguty. Władze Ekstraligi Żużlowej przekonują jednak, że nikt celowo nie zaostrza kar względem rybnickiego klubu. - Sprawa toru w Rybniku pojawiła się na długo przed dopingową wpadką Łaguty - słyszymy od osób powiązanych z organem zarządzającym rozgrywkami. - Komisja Orzekająca Ligi w tym sezonie już kilka razy zwracała Rybnikowi uwagę na uchybienia związane z torem. Reakcją była eskalacja nieprawidłowych działań, dlatego KOL podjął w końcu działania dyscyplinarne.

W Ekstralidze Żużlowej zwracają też uwagę na to, iż nie mają wpływu na to, co robi KOL. Mówią, że komisja jest niezależnym organem dyscyplinarnym. W sezonie 2017 KOL czterokrotnie, począwszy od maja, wskazywała na uchybienia w przygotowaniu toru przez ROW. Dwukrotnie klub bądź trener byli upominani lub karani w zawieszeniu za kwestie torowe.

Opinię publiczną razi jednak to, że w przypadku ROW-u sięgnięto po opcję nuklearną, natomiast właściciel Get Well nawet nie dostał solidnie po kieszeni. Dwa tysiące, to kara, której Termiński nawet nie poczuje. KOL tłumaczy, że nałożona grzywna jest zgodna z regulaminem. Komisja nie działa, jak sąd, więc nie bierze pod uwagę stanu majątkowego ukaranego.


ZOBACZ WIDEO: Żużlowa prognoza pogody dla PGE Ekstraligi i Nice 1.LŻ


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy ROW jest karany za opóźnianie sprawy Łaguty?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×