Kolejne odroczenie w sprawie Grigorija Łaguty. Prawnik zawodnika gra na zwłokę? Wciąż nie wiemy kto spadnie z ligi

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta

Nie ma decyzji w sprawie Grigorija Łaguta. Na posiedzeniu panelu dyscyplinarnego POLADA prawnik zawodnika złożył wniosek o ponowne badanie wniosku TUE. Zawodnik zgłosił też chęć złożenia nowych wniosków dowodowych. Dostał 7 dni na ich dostarczenie.

Nadal nie wiemy, jak zakończy się sprawa przyłapanego na dopingu Grigorija Łaguty. Drugie posiedzenie panelu dyscyplinarnego POLADA w sprawie zawodnika, w którego organizmie wykryto 11 czerwca (w meczu ROW Rybnik - Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa) zabroniony środek, meldonium, zakończyło się fiaskiem.

- To co w tej chwili mamy, w mojej ocenie, to gra na zwłokę - mówi Łukasz Szmit, prawnik GKSŻ, który na piątkowym posiedzeniu panelu dyscyplinarnego POLADA pełnił rolę obserwatora z ramienia związku. - Grigorij Łaguta ewidentnie chce przeciągnąć sprawę, a jego pełnomocnik wyciąga kolejne paragrafy i dzieli włos na czworo - dodaje Szmit.

- Zawodnik uzyskał kolejne odroczenie sprawy, bo dostał siedem dni na złożenie nowych dowodów - wyjaśnia Szmit. - Złożył też wniosek o zawieszenie postępowania, ale został on oddalony. Z tego co słyszałem, to Łaguta ma też jakieś wątpliwości dotyczące oddalenia złożonego przez niego wniosku TUE, ale on został merytorycznie obalony.

Z naszych informacji wynika, że prawnik Łaguty ogrywa panel dyscyplinarny POLADA, bo ten nie ma doświadczenia w tego rodzaju sprawach. Dzięki zgłoszeniu chęci złożenia nowych wniosków żużlowiec zyskał kolejny tydzień. Warto wiedzieć, że zawodnik dotąd nie otrzymał oryginału informacji o odrzuceniu złożonego przez niego wniosku TUE (wyłączenie w celach terapeutycznych). Jak już go dostanie, to będzie miał 21 dni na odwołanie. Znowu więc zyska na czasie.

Cała ta gra jest na rękę nie tylko zawodnikowi, ale i drużynie ROW-u, która w przypadku kary zawieszenia Łaguty może stracić aż 5 puktów i spaść przez to z ligi. Dopóki nie ma decyzji POLADA, wydaje się, że Ekstraliga Żużlowa ma związane ręce. Na razie, tak wynika z tabeli, spada Get Well Toruń.

- Dopóki GKSŻ podejmował decyzje w sprawach zawodników przyłapanych na dopingu, to mieliśmy szybkie decyzje - zauważa Szmit. - Związek miał na uwadze dobro rozgrywek. Doszło jednak do zmian ustawowych i teraz trzeba czekać na to co zrobi POLADA, która nie czuje tej naszej presji czasu. Inna sprawa, tak uważam, możemy w ostateczni skasować punkty Łaguty i rybnickiej drużyny - twierdzi Szmit.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Komentarze (271)
avatar
heniek
3.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A może by tak zbadać Miedziaka? Raczej nie wyglądała jego jazda na całkiem kontakt z rzeczywistością. 
avatar
heniek
3.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najbardziej żal ROWu. Uważam, ze najsłabszą drużyną ligi był niestety mój sąsiad czyli Toruń. Trzeba być ciężkim kretynem gdy myśli się, że w sporcie takim jak, żużel, tabletka wzięta (Grisza t Czytaj całość
avatar
Bartex
2.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ta zabawa może jeszcze długo trwać, skoro tu tydzień na odwołanie tam może znów być termin ect
A czas ucieka i dobrze bo za miesiąc baraże a tu wszystko w toku
A toruń niech się przyzwyczaja że
Czytaj całość
avatar
Mariusz Wieczorek
2.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A Szmit to obserwator czy jasnowidz? 
avatar
Bronek98
2.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grisza się odwołuje, do czego ma prawo. Ewidentnie jednak jest to gra, która ma pomóc klubowi, bo on sam i tak dostanie bana, pytanie tylko na jak długo. Władze e-ligi, podobno najlepszej, a na Czytaj całość