Sparta - Stal: Sparta chce powtórki w Gorzowie i awansu do finału (komentarze)
W pierwszym meczu półfinałowym PGE Ekstraligi Betardu Sparty Wrocław pokonała Cash Broker Stal Gorzów 47:43. - Skoro wygraliśmy w Gorzowie w rundzie zasadniczej, to czemu mamy tego nie powtórzyć i nie awansować do finału? - twierdzi Tai Woffinden.
Bartosz Zmarzlik (Cash Broker Stal Gorzów): Mój mecz od pierwszego biegu był bardzo trudny. Miałem problemy ze sprzętem, żonglowałem motocyklami i dopiero ten trzeci okazał się najlepszy. Najpierw przyjechałem w kontakcie za Taiem, a potem wygrałem czternasty bieg. Mamy minus cztery i jedziemy na rewanż za tydzień. Obyśmy zobaczyli fajne widowisko.
Rafał Dobrucki (menedżer Betardu Sparty Wrocław): Nie możemy być niezadowoleni, bo wygraliśmy. Mamy czteropunktową zaliczkę. To jest minimum, które zakładaliśmy przed zawodami. Przy tych wpadkach, które nam się zdarzały, czyli defekcie Woźniaka w pierwszym biegu, późniejszych wykluczeniach Janowskiego i Lebiediewa, to ten wynik mógł być inny. Nie będziemy jednak teraz gdybać. W ciągu meczu mieliśmy cztery remisy i to pokazuje, że to był trudny mecz. Stal Gorzów nie jest przecież w play-offach przed przypadek.
Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław): Dziękuję chłopakom z Gorzowa za walkę. Mieliśmy sporo pecha. Szymon Woźniak nie dojechał nawet do pierwszego łuku i stracił łańcuch. Maciej Janowski nie ruszał się na starcie, jak już to o milimetr, a został wykluczony z powtórki. Do tego Andrzej Lebiediew miał problemy z zapłonem. Mogliśmy zdobyć te parę punktów więcej. Wygraliśmy w Gorzowie, więc czemu teraz mamy tego nie powtórzyć i nie awansować do finału?
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: rybnicki #SmakŻużlaKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>