Sparta - Stal: Bez Iversena, jak bez ręki. Goście muszą się modlić o wielką formę Zmarzllika (taktyka)

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarzlik pracuje w parku maszyn
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarzlik pracuje w parku maszyn

- Stawiam, że Sparta wygra pierwszy półfinał 49:41 - mówi Jacek Frątczak, menedżer Get Well. - Stali będzie brakować Iversena. Oby Zmarzlik wrócił do formy sprzed trzech tygodni, kiedy był nie do złapania. Wpływ na wynik będą mieć też pogoda i tor.

Jacek Frątczak, menedżer Get Well Toruń, specjalnie dla nas zrobił analizę taktyczną meczu Betard Sparta Wrocław - Cash Broker Stal Gorzów.

***

Składy drużyn

Sparta: 9. Tai Woffinden, 10. Szymon Woźniak, 11. Maciej Janowski, 12. Vaclav Milik, 13. Andrzej Lebiediew, 14. Maksym Drabik, 15. Damian Dróżdż. Trener: Rafał Dobrucki.

Stal: 1. Przemysław Pawlicki, 2. Linus Sundstroem, 3. Krzysztof Kasprzak , 4. Martin Vaculik, 5. Bartosz Zmarzlik, 6. Rafał Karczmarz, 7. Alan Szczotka (Hubert Czerniawski). Menedżer: Stanisław Chomski.

Trener Stali dobrze zestawił skład. W sytuacji kadrowej gorzowian nie można było lepiej zbilansować par. Chomski zrobił wszystko zgodnie ze sztuką. Poza tym to konkretne ustawienie daje ciekawe efekty po zmieszaniu par na biegi od 11. do 13. Zmarzlik pojedzie z Vaculikiem, Pawlciki z juniorem, a Sundstroem z Kasprzakiem i to jest, moim zdaniem, wariant najlepszy z możliwych.

Wydaje mi się, że już od połowy zawodów Stal będzie miała możliwość korzystania z taktycznych, bo jednak brak Nielsa Kristiana Iversena to dotkliwa strata. Pamiętam mecz z rundy zasadniczej, gdzie właśnie Duńczyk wyciągnął swoją drużynę z zapaści i poderwał do walki. Na torze we Wrocławiu on się świetnie czuje i jego absencja będzie ogromną stratą. Kolejnym minusem mogą być juniorzy. Zgadzam się, że zrobili progres, że czasami błyszczą, ale na wyjeździe, w meczu o taką stawkę, może być im bardzo ciężko.

Chomski musi się modlić o to, żeby Zmarzlik wrócił do dobrego jeżdżenia. W Grand Prix w Gorzowie żonglował sprzętem i nie wyglądało to dobrze. To musi być taki Bartosz jak chociażby ten z World Games 2017. Jeśli do tego wypali Pawlicki, który jest na krzywej wznoszącej, to szkoleniowiec Stali będzie miał kim żonglować i ratować wynik.

Gdy idzie o Spartę, to trener Dobrucki zagrał szablonem. Zwracam uwagę na numery 9. i 15., bo to są te największe żądła wrocławian. Z jednej strony Drabik, który w sobotę świetnie pojechał w finale DMŚJ w Rybniku, z drugiej Woffinden, który od jakiegoś czasu prezentuje dobrą formę. Ci dwaj zrobią przeciwwagę dla Zmarzlika i Pawlickiego. Szalę na korzyść wrocławian powinien przeważyć Janowski. Inna sprawa, że Maciej jest zagadką. Ostatnio coś się zacięło, bo kilka zawodów mu nie wyszło. Czyżby kryzys w najważniejszej części sezonu?

ZOBACZ WIDEO: Żużlowa prognoza pogody dla PGE Ekstraligi i Nice 1.LŻ

Mam wątpliwości, gdy idzie o ustawienie pod 13. Lebiediewa. Do niedawna był to sensowny ruch, bo ustawienie Łotysza z mocnym juniorem nie było żadnym ryzykiem. Jednak Lebiediew szczyt formy ma za sobą. Pytanie, czy zbuduje drugi. Niemniej, tak uważam, na ten mecz Sparta powinna ustawić w parze z juniorem Milika, a Lebiediewa przerzucić do Janowskiego.

Ciekaw jestem, jak na postawę zawodników wpłynie to, że zmieniła się pogoda. Jest zimno, więc silniki mogą pracować inaczej. Komu to pomoże, a komu zaszkodzi? Nie sposób przewidzieć. Wpływ na wynik będzie miał też stan toru. Wrocław dosypał ostatnio glinki. Czy to zadziała na korzyść gospodarzy i widowiska? Tak czy inaczej, faworytem jest dla mnie Sparta. Przede wszystkim z powodu absencji Iversena. W play-off liderzy decydują o wynikach, a Stali będzie go brakować. Oby tylko Zmarzlik wrócił do dyspozycji sprzed trzech tygodni. Wtedy Sparta wygra tylko 49:41.

Źródło artykułu: