Maksym Drabik w serii zasadniczej 2. finału IMŚJ w Guestrow zdobył 10 punktów i awansował do półfinałów. W nim zanotował fatalnie wyglądający upadek. Polak zahaczył o bandę, ręce spadły mu z kierownicy i przekoziołkował, groźnie uderzając lewym barkiem w tor. Cudem leżącego żużlowca ominął jadący na czwartej pozycji Andreas Lyager.
Lider klasyfikacji IMŚJ po pierwszym turnieju, podniósł się z toru o własnych siłach, ale widać było, że nie wszystko jest w porządku ze zdrowiem Polaka, który trzymał się za rękę. O własnych siłach udał się do parku maszyn. Chwilę później trafił jednak do karetki, a kilkanaście minut później został odwieziony do szpitala.
Z informacji przekazanych przez reporterów stacji Eleven Sports wynika, że Maksym Drabik doznał złamania barku. W niemieckim szpitalu kontuzjowany bark ma zostać nastawiony, a w Polsce żużlowiec Betard Sparty Wrocław przejdzie operację.
Jeśli te fatalne wieści potwierdzą się oficjalnie, drużyna Rafała Dobruckiego będzie bardzo osłabiona w półfinale PGE Ekstraligi z Cash Broker Stalą Gorzów. Wrocławski klub niedawno bowiem wypożyczył do Speed Car Motoru Lublin Oskara Bobera, który walnie przyczynił się do awansu lubelskiego klubu do finału 2. Ligi Żużlowej.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody dla PGE Ekstraligi i Nice 1.LŻ