Bojowe nastawienie w Motorze. 10 punktów nie jest złą zaliczką, ale do Gniezna jedzie po zwycięstwo

W ubiegłą niedzielę Speed Car Motor Lublin pokonał HAWA Start Gniezno 50:40 w pierwszym spotkaniu finałowym 2. ligi żużlowej. Lublinianie zapowiadają, że nie jadą na rewanż po plan minimum (41 punktów), lecz po całą pulę.

Michał Mielnik
Michał Mielnik
Oskar Bober w barwach Motoru WP SportoweFakty / Marcin Mrozik / Oskar Bober w barwach Motoru
- Mamy dziesięć punktów przewagi i to my prowadzimy w tym finale. Gnieźnianie muszą odrobić tę stratę - mówi Dariusz Śledź, trener Motoru. - Dziesięć punktów to jest dużo, ale i mało. Mogliśmy zdecydowanie więcej mieć tej przewagi, ale trzeba się cieszyć z tego co mamy. Do Gniezna jedziemy po minimum 41 punktów - dodał Stanisław Burza.

To właśnie wspomniane 41 punktów da Motorowi awans do Nice 1.Ligi Żużlowej, jednak jak zapewnia Oskar Bober, lublinianie jadą do pierwszej stolicy Polski po pełną pulę. - Dziesięć punktów to nie jest zła zaliczka. Jednak wiadomo, że do Gniezna nie pojedziemy zrobić piętnaście punktów, tylko jedziemy tam wygrać - zakończył junior Speed Car Motoru Lublin.

Rewanżowe spotkanie odbędzie się w niedzielę o godzinie 16:15. W podobnej sytuacji oba kluby spotkały się 5 lat temu, jednak wtedy stawką był awans do Ekstraligi i zwycięsko z tego dwumeczu wyszli gnieźnianie.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody dla PGE Ekstraligi i Nice 1.LŻ (wideo)


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Kto wygra niedzielny mecz w Gnieźnie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×