Lechia - Jagiellonia: idealny moment dla gdańszczan na rehabilitację przed kibicami

PAP / Marcin Bednarski / Radość Lechii Gdańsk
PAP / Marcin Bednarski / Radość Lechii Gdańsk

Lechia jeszcze niedawno śrubowała swoją czarną serię. Po wygranej w Gliwicach, atmosfera wokół gdańskiego zespołu poprawiła się. W poniedziałek o godzinie 18:00 drużyna znad morza podejmie Jagiellonię, na którą w ostatnim czasie ma patent.

Piłkarze mający w swoim CV występy w reprezentacji Polski i w innych kadrach, spory jak na polskie warunki budżet, wysokie ambicje. Te czynniki nie wystarczają do tego, by Lechia Gdańsk plasowała się w tym sezonie na wysokim miejscu w tabeli Lotto Ekstraklasy. Wręcz przeciwnie, do ostatniego meczu, gdzie drużyna Piotra Nowaka zwyciężyła z Piastem Gliwice, nad klubem kłębiły się czarne chmury.

Teraz gdańszczanie czekają na pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością. - W ubiegłym sezonie gdański stadion był twierdzą nie do zdobycia. Mało kto tu potrafił wygrać. Trzeba z powrotem wrócić do dobrych tradycji, gdzie rywale bali się tu grać i wiedzieli, że to trudny teren - powiedział Patryk Lipski, piłkarz gdańskiego klubu.

Mecz z Jagiellonią Białystok to idealny moment na przełamanie. Zespół ten obecnie co prawda plasuje się sześć miejsc w tabeli wyżej niż Lechia, a w przypadku zwycięstwa w Gdańsku awansuje na pozycję wicelidera, jednak gospodarze w ostatnim czasie pokazali niejednokrotnie, że mają patent na ekipię z Podlasia.

Pięć ostatnich spotkań między tymi drużynami kończyło się zwycięstwami Lechii, a bilans bramkowy po tych meczach, to 15:1 dla Lechii! 17 maja w Gdańsku gospodarze wygrali aż 4:0, a hat-tricka ustrzelił Marco Paixao. Dobrze funkcjonująca w tym sezonie szczególnie na wyjazdach drużyna Ireneusza Mamrota ma się więc czego obawiać.

ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: W Legii cały czas jest trudny moment (wideo)

Białostoczanie po znakomitym początku sezonu, nie wygrali żadnego z ostatnich trzech spotkań i ma problemy ze skutecznością. Kontuzjowani są Ivan Runje i Marek Wasiluk, a za kartki będzie pauzował Łukasz Burliga. To spotkanie pokaże, czy wciąż Lechia ma patent na Jagiellonię i po ostatnich transferach idzie w dobrą stronę, czy jednak wygrana w Gliwicach była dziełem przypadku i drużyna Piotra Nowaka na stałe zadomowi się w dolnych rejonach tabeli.

Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok / pon. 18.09.2017 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Lechia Gdańsk: Kuciak - Stolarski, Vitoria, Augustyn, Wawrzyniak - Krasić, Sławczew, Milos - Lipski, Wolski - Paixao.

Jagiellonia Białystok: Węglarz - Guilherme, Mirtović, Tomelin, Tomasik - Grzyb, Romanczuk - Frankowski, Świderski, Novikovas - Sheridan.

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa).

Komentarze (1)
avatar
Robert Kolakowski
18.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygra Jegiellonia i zrobi im rehabilitacje z "Idiocracy"