W poniedziałek Nicki Pedersen przeszedł kolejne badania w związku z kontuzją kręgów szyjnych, której nabawił się w maju podczas meczu w ojczyźnie. Wyniki rezonansu nie są jeszcze znane, więc trzykrotny mistrz świata postanowił nie ryzykować i wycofał się z rywalizacji w turnieju Grand Prix w Sztokholmie.
Decyzja Pedersena oznacza, że w sobotę w stolicy Szwecji zobaczymy Maxa Fricke'a. Australijczyk pełni rolę trzeciego rezerwowego cyklu i będzie miał okazję do występu na Friends Arena. Dla aktualnego Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów będzie to drugi start w SGP. W tym roku Fricke'a oglądaliśmy już w akcji w Grand Prix Niemiec.
W Sztokholmie zabraknie też kontuzjowanych Grega Hancocka i Nielsa Kristiana Iversena. Zastąpią ich Peter Kildemand oraz Martin Smolinski.
ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego