Patryk Dudek: Źle nie życzę, ale Doyle'owi mogłyby się przytrafić dwie taśmy

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Jason Doyle i Patryk Dudek na starcie
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Jason Doyle i Patryk Dudek na starcie

Tylko kataklizm może odebrać Jasonowi Doyle'owi tytuł mistrza świata. Drugi w przejściowej klasyfikacji GP Patryk Dudek ma na swoim koncie 22 punkty mniej od Australijczyka. - Doyle'owi mogłyby się przytrafić dwie taśmy - śmieje się Dudek.

W tym artykule dowiesz się o:

Na dwie rundy przez zakończeniem rywalizacji w cyklu Grand Prix, przejściowej klasyfikacji przewodzi Jason Doyle, który w dotychczasowych turniejach zgromadził 132 punkty. Drugie miejsce w rankingu zmagań o mistrzostwo świata, z dorobkiem 110 oczek, jest Patryk Dudek.

- Sport lubi płatać figle i jest nieprzewidywalny. Jasonowi rzecz jasna nie życzę niczego złego, ale jakieś dwie taśmy mogłyby mu się przytrafić. - śmieje się Dudek w rozmowie z Gazetą Lubuską. - Wiele jest jednak do zrobienia. Myślę, że przy moim maksymalnym wyniku wszystko może się zdarzyć, więc mogę obiecać, że walczyć zamierzam do końca - dodaje wychowanek zielonogórskiego klubu.

Debiutancki sezon w roli stałego uczestnika Grand Prix układa się dla Dudka wyśmienicie. 25-latek ma dużą szansę na wywalczenie jednego z medali IMŚ. - Nie mogę narzekać, bo przed sezonem się tego nie spodziewałem. Plan był taki, aby się utrzymać, a walczę o medale. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie mi dane być stałym uczestnikiem cyklu. Niezależnie od tego, czy będzie lepiej, czy gorzej, chciałbym zakorzenić się w Grand Prix na znacznie dłużej - dodał Dudek.

ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego

Źródło artykułu: