Get Well tłumaczy, że nie zastosował nadzwyczajnych procedur. Motoarena otwarta dla wszystkich

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Zawodnicy Get Well Toruń na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Zawodnicy Get Well Toruń na prowadzeniu

W toruńskim klubie twierdzą, że w ich postępowaniu wobec gdańskich kibiców nie ma niczego wyjątkowego. W taki sam sposób traktowano fanów z innych miast w trakcie meczów PGE Ekstraligi.

Prezes klubu z Gdańska, Tadeusz Zdunek, wzburzył się, że kibice Wybrzeża chcąc zasiąść w sektorze gości na toruńskiej Motoarenie podczas niedzielnego meczu barażowego o PGE Ekstraligę, będą musieli zapłacić za wejściówkę 10 złotych więcej niż reszta fanów. Dodatkowo nie podobają mu się kolejne fakty, jak brak biletów ulgowych dla gdańszczan czy konieczność podania danych osobowych (imię i nazwisko oraz numer PESEL).

Postępowanie torunian nie jest jednak celową zagrywką. Tak samo traktowali bowiem kibiców innych drużyn. - Zachowaliśmy się dokładnie tak samo, jak przy wszystkich innych organizowanych u nas meczach w tym roku. Tym bardziej, że spotkanie odbędzie się na prawach PGE Ekstraligi. Za każdym razem bilety na sektor gości kosztowały o 10 złotych więcej niż bilety dla torunian, czyli na tzw. strefę niebieską - powiedziała nam osoba z toruńskiego klubu.

Get Well nie jest odosobnionym przypadkiem. W Częstochowie na sektor gości też nie były dostępne bilety ulgowe, choć tam cena była taka sama dla wszystkich. W klubie z Torunia podkreślają, że do nikogo nie są wrogo nastawieni. - My zapraszamy wszystkich kibiców. Również tych, którzy w pojedynkę chcieliby się wybrać do Torunia i obejrzeć mecz. To co powiedział pan prezes Zdunek nie jest do końca prawdą, ponieważ bilety dla najmłodszych, na strefę zieloną, kosztują tylko 5 złotych. Ceny celowo zostały obniżone i liczymy na to, że stadion będzie wypełniony. Na sobotę wiemy, że sprzedaliśmy 11 tysięcy biletów - kontynuował nasz rozmówca.

W toruńskim klubie mówią, że każda zainteresowana osoba ma szansę obejrzeć pierwsze spotkanie barażowe na stadionie i zachęcają do przybycia na trybuny. Ponadto wyjaśniono, że konieczność pozyskania danych osobowych chętnych na sektor gości to wynik pewnych prawideł narzucanych przez PGE Ekstraligę oraz kwestii dotyczących organizacji imprezy masowej. - Dlatego te wszystkie emocje są niepotrzebne. To ma być święto żużla. Wszyscy, którzy zechcą obejrzeć te zawody na stadionie w Toruniu są mile widziani - usłyszeliśmy.

Pierwsze spotkanie barażowe zaplanowano na niedzielę, na godz. 16:00. Rewanż tydzień później w Gdańsku.

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zachęca do ratowania życia

Komentarze (75)
avatar
Yankes
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdunek nie bądz głupi . Zrób bilety po 200 dla łosi z Rydzykowa . Przynajmniej zarobisz chłopie 
avatar
sidomen
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
A kto każe kupować gdañszczanom bilet do klatki,to najgłubsze rozwiązanie. Jak nie masz trzynastu lat i jedziesz z dzieckiem i żoną to wbijasz się na sektor gospodarzy. Nikt cię w Toruniu ,jak Czytaj całość
avatar
Time vel Netto
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Na MA , kibice przyjezdni mają takie same warunki do oglądania meczu jak miejscowi a powiedział bym nawet że lepsze .Bo w sektorze gości są mniejsze kolejki do punktów gastronomicznych i toalet Czytaj całość
Ko Nio
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Kto nie skacze ten z Torunia hej hej 
avatar
MZ1975
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Podobno kibice wszystkich drużyn byli tak samo traktowani jak kibice z Gdańska. Dlaczego tylko Gdańszczanie płaczą? Nigdy wcześniej nie czytałem,żeby ktoś narzekał.