Zespół z Winnego Grodu miał ogromne apetyty przed rozpoczęciem fazy play-off. Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra zakończył rundę zasadniczą na pierwszym miejscu, jednak w decydującej części sezonu zielonogórzanie pogubili się, nie wygrali ani jednego spotkania i zakończyli rozgrywki poza podium.
- Od euforii po rundzie zasadniczej do rozgoryczenia. Do dzisiaj krwawi mi serce. Ewidentnie nie wyszła nam faza play-off i wszystkim nam jest przykro. Ciężko o tym mówić, bo jeśli drużyna zajmuje pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej, to oczekiwania są jasne: celem było mistrzostwo Polski. Wyszło jak wyszło - przyznał Tomasz Walczak w rozmowie z Radiem Zielona Góra.
Po zakończeniu sezonu z Ekantor.pl Falubazem pożegnali się Jarosław Hampel i Andriej Karpow, z kolei niepewna jest przyszłość Jasona Doyle'a. W Zielonej Górze nadal wierzą w nawiązanie porozumienia z Australijczykiem, jednocześnie myśląc o koncepcji składu w przypadku odejścia 32-latka.
- Trzymam kciuki, żeby został Jason, bo to mocno ułatwi nam budowanie składu na kolejny sezon. Jeśli natomiast Doyle odejdzie, to mam nadzieję, że pozyskamy ambitnych zawodników. Być może zakontraktujemy żużlowca z mniej znanym nazwiskiem, a ten zacznie naprawdę fajnie punktować. Wtedy może okaże się, że nie mając dwóch liderów, uda nam się awansować do play-off albo ugrać coś więcej. Liczę na trenera Cieślaka, który ma "nosa" do wyciągania takich chłopaków. Być może teraz było w drużynie za dużo gwiazd? - zdradził kierownik Ekantor.pl Falubazu.
Z zielonogórskim zespołem łączy się między innymi Grzegorza Zengotę. Oficjalnie okienko transferowe zostanie 1 listopada. - Zawodników na rynku jest niewielu. Obszar, który możemy penetrować, jest bardzo mały. Pewnie w każdym klubie obracają się podobne nazwiska. Na pewno okres transferowy w tym roku będzie gorący - dodał Walczak.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: rybnicki #SmakŻużla