Władysław Komarnicki. Stalowym piórem: Gorzowian też cieszy sukces Dudka. Zmarzlik ma jeszcze szansę na brąz

WP SportoweFakty / Od lewej: Tai Woffinden, Patryk Dudek, Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Od lewej: Tai Woffinden, Patryk Dudek, Bartosz Zmarzlik

- Cieszy mnie to, że Patryk Dudek to kolejny Polak, i to z Ziemi Lubuskiej, który stanie na podium Grand Prix. Szans na to, by dogonił Jasona Doyle'a już jednak nie widzę - przyznaje Władysław Komarnicki.

Stalowym piórem to felieton Władysława Komarnickiego, byłego prezesa Stali Gorzów.

***

Myślę, że przed ostatnim turniejem w Melbourne wiemy już, kto zostanie mistrzem świata. Jason Doyle ma czternaście punktów przewagi i musiałby się chyba położyć na torze, by stracić pierwszą lokatę w klasyfikacji. Nie umniejsza to jednak w żadnym wypadku sukcesu Patryka Dudka, który medal ma już w zasadzie pewny. Dobrze widzieć, jak mu się wiedzie i szczerze mu tych wyników gratuluję. Zapewniam, że nas, gorzowian, też cieszą jego osiągnięcia. Zwłaszcza, że jest to kolejny Polak, i to z Ziemi Lubuskiej, który zdobędzie wicemistrzostwo świata. Wcześniej cieszyliśmy się, gdy podobny wynik robił Krzysiek Kasprzak.

Wyczekuję ostatniego turnieju w Australii, licząc zwłaszcza na popis w wykonaniu Bartka Zmarzlika. Druga połowa cyklu jest dużo lepsza w jego wykonaniu i aż szkoda, że do końca zostały jedne zawody. Siedem punktów straty do trzeciego Taia Woffindena to bardzo dużo i żałuję, że trzykrotnie przegrywał z nim w sobotę na MotoArenie. Wtedy sytuacja w "generalce" byłaby zupełnie inna. Niemniej nie tracę nadziei, że Bartek podgoni czołówkę. Kto wie, może rzutem na taśmę wskoczy nawet na podium? Chciałbym, by jemu lub Maciejowi Janowskiemu się to udało.

Pewne jest już natomiast to, że z cyklu Grand Prix wypadnie nam Piotr Pawlicki. Myślę, że należy pogodzić się z tym, że ani on, ani żaden inny Polak dzikiej karty od firmy BSI nie dostanie. Nie można się jednak na to obrażać, bo czterech naszych rodaków w Grand Prix to liczba wystarczająca. Dojdzie przecież nam teraz Przemek Pawlicki. Nie bądźmy zachłanni, zwłaszcza, że są kraje, które mają w cyklu co najwyżej jednego reprezentanta.

Władysław Komarnicki

ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego

Źródło artykułu: