Jeden transfer i koniec. GKM będzie rodzynkiem w PGE Ekstralidze?

MRGARDEN GKM Grudziądz czeka na ostateczne regulacje dotyczące zawodnika rezerwowego pod numerem ósmym. Nie oznacza to jednak, że działacze wykonają pod tym kątem jakieś ruchy na rynku transferowym.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
żużlowcy MRGARDEN GKM-u Grudziądz WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: żużlowcy MRGARDEN GKM-u Grudziądz
MRGARDEN GKM Grudziądz wolałby, żeby rezerwowym pod numerem ósmym był żużlowiec do 25 roku życia. Wtedy w klubie mieliby ogromny komfort, bo mogliby wybierać pomiędzy Kaiem Huckenbeckiem a Krystianem Pieszczkiem. Jeśli okaże się jednak, że granica wieku będzie wynosić 23 lata, to takiego pola manewru już nie będzie.

Wtedy pod ósemkę mógłby trafić jedynie Pieszczek lub inny żużlowiec, za którym klub musiałby się rozejrzeć na rynku transferowym. Do tego jednak nie dojdzie. Dlaczego?

Grudziądzanie nie zamierzają na siłę szukać rezerwowego. Wychodzą z założenia, że takiemu zawodnikowi trzeba będzie odpowiednio zapłacić, a na rynku nie ma praktycznie żadnej godnej uwagi opcji. W ich ocenie szkoda zachodu, a pieniądze lepiej wydać na żużlowca, który wzmocni formację seniorską i pomoże zespołowi włączyć się do walki o play-off.

Bardzo prawdopodobne jest zatem rozwiązanie, że GKM będzie jedynym zespołem w PGE Ekstralidze, który będzie w dalszym ciągu jeździć w siódemkę. Zdaniem działaczy drużyna nic na tym nie straci, bo w kadrze i tak pojawi się dodatkowy żużlowiec. Klub będzie zatem zabezpieczony na wypadek kontuzji.


ZOBACZ WIDEO Mistrz olimpijski, Mateusz Kusznierewicz rusza w rejs dookoła świata!


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy GKM powinien rozejrzeć się na rynku za rezerwowym pod numer 8?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×