Jeden Emil to za mało - relacja z meczu Polonia Bydgoszcz - Unibax Toruń 39:51

Adrian Dudkiewicz 19.04.2009, 20:48

W 79. derbach Pomorza pewne zwycięstwo odnieśli żużlowcy Unibaksu. Swoją wygraną podopieczni Jana Ząbika zawdzięczają głównie atomowym startom oraz równej jeździe całej drużyny.

W tym artykule dowiesz się o:

Abramczyk Polonia Bydgoszcz

KS Apator Toruń

PGE Ekstraliga

Po rocznej przerwie derbowy pojedynek wywołał spore zainteresowanie. Już na kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem spotkania na trybunach trudno było znaleźć wolne miejsce, bo do grodu nad Brdą zawitała również blisko pięciotysięczna grupa fanów z Torunia. Także na kilka chwil przed godziną zero w klubowych kasach zostały już tylko pojedyncze wejściówki, ale i te rozeszły się w mgnieniu oka. Niestety, do atmosfery sportowego widowiska nie dostosowało się kilkunastu pseudokibiców, których uspokoiła zbyt spóźniona interwencja służb porządkowych.

Uwaga większości obserwatorów skupiła się jednak na sportowych emocjach. A tutaj dominowali torunianie, którzy od piątego biegu skutecznie powiększali swoją przewagę. Siłą ekipy Jana Ząbika były też fantastyczne starty, bo wśród bydgoszczan dobrymi wyjściami spod taśmy mógł się pochwalić jedynie Emil Sajfutdinow. - Trzeba pomyśleć nad zmianami w składzie. Szansę w następnym spotkaniu dostanie Marcin Jędrzejewski. Myślimy również nad sprowadzeniem skutecznego w lidze brytyjskiej Edwarda Kennetta - mówił na pomeczowej konferencji trener gospodarzy, Zenon Plech.

Podopieczni Jana Ząbika wykorzystali dziury w bydgoskim składzie. Tak naprawdę Zenon Plech mógł liczyć jedynie na Emila Sajfutdinowa, Krzysztofa Buczkowskiego i Andreasa Jonssona. Gdy jednak Szwed, startujący w XI biegu jako rezerwa taktyczna, upadł na przeciwległej prostej, stało się już jasne, że dwa punkty pojadą do Torunia. - To jest tylko sport. Teraz wygrywa mój zespół, a za tydzień górą będą gospodarze - podsumował krótko Jan Ząbik. - Jestem pod wrażeniem jazdy Darcyego Warda. Ten chłopak zrobił na mnie duże wrażenie, a ma przecież dopiero siedemnaście lat - chwalił klubowego kolegę Robert Kościecha.

I rzeczywiście, bo Ward okazał się ojcem zwycięstwa toruńskiej drużyny. Skutecznie odbierał na dystansie punkty Jonasowi Davidssonowi i Tomaszowi Chrzanowskiemu, których występ najlepiej pominąć milczeniem. Mimo wyraźnego prowadzenia Unibaksu, niedzielne zawody mogły się podobać, bowiem najwięcej emocji towarzyszyło gonitwom z udziałem Emila Sajfutdinowa i Krzysztofa Buczkowskiego. W czternastym biegu Rosjanin przez cztery okrążenia toczył kapitalną walkę z Holderem, a w ostatniej odsłonie dnia Buczek na ostatnich metrach uporał się z Sullivanem.

- Chcielibyśmy częściej korzystać z usług Warda. Niestety, Australijczyk startuje jednak na zapleczu Elite League, a tam spotkania rozgrywane są właśnie w niedzielę. Już przed derbowym starciem nasi działacze wykonali sporo telefonów, aby sprowadzić Warda na mecz z Polonią - dodał prezes Unibaksu, Wojciech Stępniewski. Zachwycony atmosferą i licznie przybyłą widownią był również sam zainteresowany. - Jestem zaskoczony taką ilością kibiców. Jeżdżę na co dzień w Anglii, a tam takiego zainteresowania naszymi meczami nie ma - cieszył się młodziutki jeździec z Antypodów.

Unibax Toruń:

1. Chris Holder (2,2’,2,1,2) 9+1

2. Robert Kościecha (1’,3,0,2’,1’) 7+3

3. Ryan Sullivan (3,3,2,3,0) 11

4. Adrian Miedziński (1,1,1’,1’) 4+2

5. Wiesław Jaguś (2,3,3,2,2) 12

6. Mateusz Lampkowski (1’,-,-,-,-) 1+1

7. Darcy Ward (2,1’,0,1,3) 7+1

Polonia Bydgoszcz:

9. Andreas Jonsson (3,1’,3,w,-) 7+1

10. Jonas Davidsson (0,2,0,-,0) 2

11. Antonio Lindbaeck (d,0,1,2,0,3) 6