Trudne początki Unii Tarnów. Nie tylko Iversen i Madsen odmówili beniaminkowi
Działacze Unii Tarnów robią wszystko, żeby po awansie do PGE Ekstraligi zbudować jak najsilniejszy zespół. Na razie nie udało im się przyciągnąć żadnej gwiazdy, choć były minimum trzy próby.
O tym, że tarnowianie byli bliscy pozyskania Niels Kristiana Iversena, informowaliśmy już wcześniej. Duńczyk długo rozmawiał z Unią, ale w ostatnich dniach we wszystko wmieszał się Get Well Toruń i to ten klub jest najbliżej pozyskania żużlowca, który w ostatnich sezonach bronił barw Cash Broker Stali Gorzów. Ten zawodnik był trzecim wyborem Unii na pozycję lidera.
Zanim beniaminek zaczął zabiegać o Iversena, koncentrował się na rozmowach z Leonem Madsenem. Unia prowadziła je przez blisko dwa miesiące, ale ostatecznie żużlowiec postanowił zostać na kolejny rok we Włókniarzu Vitroszlif CrossFit Częstochowa. To jednak również nie od niego rozpoczęły się poszukiwania lidera.Tarnowianie w pierwszej kolejności, jeszcze zanim zaczęli rozmawiać z Madsenem, zwrócili się do Artioma Łaguty. Z naszych informacji wynika jednak, że w tym przypadku temat zakończył się bardzo szybko. Rosjanin miał z uwagą wysłuchać wstępnej oferty, ale szybko zakończył rozmowy i postanowił, że będzie nadal startować w Grudziądzu.
Sytuacja Unii Tarnów pokazuje, że los beniaminka nie jest łatwy. Działaczom uciekają kolejni zawodnicy, ale prezes Łukasz Sady nie załamuje rąk i prowadzi rozmowy z kolejnymi żużlowcami. W Tarnowie uważają, że ciągle istnieje szansa na zbudowanie ciekawej drużyny, która utrzyma się w PGE Ekstralidze. Będzie o to trudno, ale tegoroczny przykład Włókniarza Częstochowa pokazuje, że wszystko jest możliwe. Drużyna Lecha Kędziory po okresie transferowym też była skazywana na pewny spadek, a ostatecznie udało jej się utrzymać. Może i z Unią będzie podobnie.
ZOBACZ WIDEO Prezes PGE Ekstraligi chwali Włókniarza Częstochowa-
Zoan Zgłoś komentarz
Najważniejsze, że Mroczka będzie gwiazdorzył i liderował... -
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
Było do przewidzenia Tarnów będzie miał trudności ze silnym składem.Puki nie rozwiąże rada nadzorcza sprawy ciągnąca sie od kilku sezonów .Tarnów będzie miał pod górkę. -
DżonyBravo Zgłoś komentarz
a kto pójdzie do tarnofa jak oni nie dostaną licencji za tą ruinę nazywaną stadionem ?? jedyna nadzieja że ślepy będzie go odbierał. -
yes Zgłoś komentarz
"Na razie nie udało im się przyciągnąć żadnej gwiazdy" - chodzi o odpowiednich żużlowców. Nie chodzi o robienie za gwiazdę! -
FAN SPEEDWAYA nr 1 Zgłoś komentarz
SADY!!! CZAS NA NOWYCH LUDZI I TO B.PILNIE!!! -
Zdzisław Klose Zgłoś komentarz
Jeszcze znajdą się bezrobotne gwiazdy. Gdzie jest powiedziane że rynek "żużlowych gwiazd" jest ograniczony. Nie sami Szwedzi czy Duńczycy jeżdżą na żużlu. Poczekamy - zobaczymy. -
prof. dr hab. Lolek Zgłoś komentarz
w 2019 znowu beda derby z buczakami -
Sped123 Zgłoś komentarz
za autograf. -
Diamentowy kolczyk Zgłoś komentarz
Krakowskie kwiaciarki mowia , ze Jason Doyle ma byc w Tarnowie tez. -
APATOR-1962 Zgłoś komentarz
Sprzedamy kibica sukcesu Gertrudę.Nawet przypilnuje kiełbaski żeby się nie przypaliły.Nie drogo. -
Włókniarz Hej Zgłoś komentarz
1.Nicki Pedersen Unia Tarnów 2018 2.Artur Mroczka 3.Rohan Tungate 4.Jakub Jamróg 5.Kenneth Bjerre 6.Patryk Rolnicki 7.Kacper Konieczny -
omen Zgłoś komentarz
a ja Wam mówię ze będzie tak: 1. Nicky 2. Mroczka 3. Kildemand/Lindgren/ Czaja/ D.Lampart 4.Jamróg 5. Bjerre 6. Rolnicki 7. W. Lmpart 8. Kułakow -
Marlon Zgłoś komentarz
a z rezerwy taktycznej i tak nikt ich nie zmieni, nawet jak jadą całkowitą popelinę. Tarnów nie ma żadnych szans na play-offy, więc mało który zawodni z czołówki będzie chciał kończyć sezon już w sierpniu. Na rynku zostały już tylko zagraniczne Świderskie z tytułem mistrza świata - Hancock, Holder, Pedersen. Każdy już dawno po szczycie formy, każdy niepewny (Holder - przede wszystkim punktowo, a Hancock i Pedersen - zdrowotnie). - - - Holder Jamróg Mroczka Kildemand Bjerre Rolnicki Kewlar - - - To jest chyba max, co na tę chwilę można zrobić. Ale Kildemand ma słabiutkie starty, a Holder pewnie się ceni jakby wczoraj zdobył tytuł mistrza świata, więc może być kiepsko. Kontraktowanie Hancocka czy innego Pedersena to jest rosyjska ruletka - jeśli będą zdrowi, to na pewno byliby liderami w takiej drużynie, ale wystarczy że nie zdążą na start sezonu albo po upadku zakończą karierę i nie ma zmiłuj. Ogólnie na pewno trzeba dwóch wzmocnień. "Lider" - ktoś z grupy Holder, Hancock, Pedersen (jeśli będą zdrowi), ewentualnie Lindgren. "Pseudo lider" - MJJ, Kildemand, Turngate, Thomsen, od biedy nawet Ljung. - - - Taki skład jak podałem to gwarantuje dopiero walkę o utrzymanie i to ciężką.