Duńczyk w Stali startował przez siedem sezonów, odgrywając w gorzowskiej drużynie pierwszoplanowe role. W poniedziałek Niels Kristian Iversen oficjalnie rozstał się z zespołem z północy województwa lubuskiego.
- Nie jest dla nas żadnym zaskoczeniem, że Iversen opuszcza szeregi Stali Gorzów. Myślę, że na taki ruch Duńczyk był gotowy już w zeszłym roku, jednak pozostał z nami jeszcze przez jeden sezon. Myślę, że teraz to już było konieczne. Zgadzam się z Nielsem, że potrzebował wstrząsu, zmiany otoczenia, jeśli chce coś jeszcze wydobyć z siebie i powalczyć o inne cele - powiedział w rozmowie z Radiem Gorzów Ireneusz Maciej Zmora.
Czy Iversen mógł zostać w Stali na dłużej? - Oczywiście, że były rozmowy z Nielsem na temat kontraktu na kolejny rok, ale też nie było wielkiej determinacji u żadnej ze stron. Zgodnie podjęliśmy decyzję i w zgodzie się rozstaliśmy - wyjaśnił prezes Cash Broker Stali.
Przez siedem sezonów gorzowscy kibice pokochali Iversena. Wielu z nich z trudem odebrało decyzję o rozwodzie z Duńczykiem. - Takie rozstania zawsze są bolesne, bo jednak przez siedem lat zżyliśmy się z Iversenem, a on zżył się z Gorzowem, kibicami. Wiemy, że taka chwila musiała nadejść. Trzeba się pogodzić z decyzją Duńczyka i ją uszanować. Wiele razem osiągnęliśmy, miał olbrzymi udział w tych sukcesach - dodał Zmora.
ZOBACZ WIDEO Jak wygląda żużel z perspektywy Miss Startu PGE Ekstraligi (WIDEO)