- Na "dzikie karty" należy spojrzeć z szerszej perspektywy. Kto był najlepszy przez cały sezon? Kto najrówniej jeździł w ligach i mistrzostwach świata? Mam nadzieję, że organizatorzy popatrzą na to - mówi w rozmowie z serwisem speedwaygp.com.
- Nie jest tajemnicą, że w pierwszej połowie sezonu nie szło mi specjalnie dobrze w Grand Prix. Ale jeśli spojrzeć na moje wyniki ligowe, ciągle jestem w czołowej dziesiątce najlepszych zawodników na świecie - zauważa. - Radziłem sobie całkiem nieźle w Gorzowie, poprawnie było też w Szwecji, w barwach Piraterny. Znowu wygrałem indywidualne mistrzostwa Danii i dobrze jechałem w lidze duńskiej. Powiedziałbym, że większość moich zawodów w tym roku była dobra - dodaje.
W czołowej dziesiątce cyklu nie ma ani jednego Duńczyka. Na zaproszenie od organizatorów liczą też Nicki Pedersen czy Peter Kildemand.
ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow bez presji na medal
Ciekawe czy piotr zastanawia się nad swoim "losem" SGP w 2018?