Po nieudanym sezonie i porażce w barażach ze Speed Car Motorem Lublin, Stal Rzeszów spadła do 2. Ligi Żużlowej. Fatalny wynik sportowy nie zniechęcił jednak Ireneusza Nawrockiego do przejęcia sterów w rzeszowskim klubie. Biznesmen dogrywa temat kupna akcji drugoligowej Stali.
Jednocześnie Nawrocki buduje skład na przyszłoroczne rozgrywki. Przyszły właściciel żużlowej spółki dogadał już warunki kontraktów z trzema zawodnikami z zespołu, który spadł z Nice 1.LŻ. - Co do Grajczonka, Morrisa i Porsinga, to na tę chwilę mamy wszystko przyklepane - zdradził Nawrocki w rozmowie z Supernowosci24.pl.
Nie jest jasne, kto jeszcze będzie zdobywał punkty dla Żurawi w przyszłorocznym sezonie. Nawrocki bardzo chciałby zatrzymać w Stali braci Dawida i Wiktora Lampartów, jednak tym bliżej do pierwszoligowego Speed Car Motoru Lublin.
- Rozmawiałem bardzo długo z Dawidem Lampartem i powiem, że podziwiam chłopaka, bo robił takie wyniki, a nie podoba mi się to, że w stosunku do niego jest największe zadłużenie. Inni mieli płacone na bieżąco, bo wiadomo jak to jest z obcymi - zaszantażuje, że nie pojedzie i tyle. A Dawid za to, że jest uczciwy, że zawsze był na zawołanie, został tak potraktowany. Próbowałem zarówno Dawida, jak i Wiktora przekonać do dalszej jazdy w Stali w przyszłym sezonie. Są chętni, by zostać - dodał Nawrocki.
ZOBACZ WIDEO To był jego sezon. Nie potrafi zliczyć wszystkich medali