[tag=57]
Tomasz Gollob[/tag] w mistrzowskim sezonie cztery razy wygrywał turnieje Grand Prix. Zwyciężył w Pradze, Toruniu, Vojens i w Terenzano, gdzie przypieczętował zdobycie złotego medalu IMŚ. Ponadto był drugi na Ullevi w Goeteborgu, na Parken w Kopenhadze, a w Malilli pokiereszowany stanął na najniższym stopniu podium.
Sezon 2014 był najlepszy w karierze Krzysztofa Kasprzaka, który rozpoczął od najniższego stopnia podium w Nowej Zelandii. Później wygrał w Bydgoszczy, a po kontuzji kolana zdarzały mu się nawet turnieje bez punktu. Triumfalnie Kasprzak wrócił na szczyt w Daugavpils, gdzie wygrał Grand Prix Łotwy. Trzy razy kolejne trzecie miejsca Polak zajmował w Gorzowie, Vojens i Sztokholmie. Kapitalny sezon ukoronował zwycięstwem w Toruniu i srebrnym medalem IMŚ. Kasprzak wygrał w 2014 roku trzy turnieje i podobnie jak Gollob cztery lata wcześniej siedmiokrotnie stawał na podium poszczególnych rund SGP.
W 2017 roku w cyklu, który wyłania indywidualnego mistrza świata na żużlu debiutuje Patryk Dudek. Bez względu na ostateczny kolor medalu, inauguracja w gronie najlepszych żużlowców globu dla reprezentanta Polski wypada okazale. Dudek już pięć razy stał na podium poszczególnych rund, a w Toruniu odsłuchał Mazurka Dąbrowskiego za zwycięstwo na Motoarenie. Debiutant rozpoczął cykl od trzeciego miejsca w Krsko. W Daugavpils był drugi, świętując na podium wspólnie ze swoimi rodakami Piotrem Pawlickim i Maciejem Janowskim. Na najniższym stopniu Dudek stanął także w Horsens. To on również ratował polski wieczór w Gorzowie, zajmując drugie miejsce. 25-latek na początku października doczekał się wreszcie triumfu w turnieju rangi Grand Prix.
Wygrał na Motoarenie w Toruniu i mógł w końcu powiedzieć, że nikt więcej nie będzie mu zadawał pytań o zwycięstwo w Grand Prix. Jeśli do tych wyczynów dodamy udział w finale w Pradze, mamy obraz znakomitego debiutu w elitarnym cyklu reprezentanta Polski. Dudek w sobotę w Melbourne może dołożyć szóste podium w pierwszym sezonie w Grand Prix. Nawet, jeśli Dudek tego nie zrobi, to i tak pięć miejsc w czołowej trójce robi wrażenie.
Dla porównania identycznym wynikiem pochwalić się może Jarosław Hampel z sezonów 2010 i 2013, kiedy to również sięgał po tytuły wicemistrzowskie. Najważniejsza dekoracja Patryka Dudka czeka w Australii jednak na sam koniec cyklu SGP. W takich chwilach przechodzi się do historii nie tylko polskiego speedwaya i dołącza do legend. Jeśli Dudek wywalczy co najmniej srebrny medal, będzie to najlepszy w historii debiut w cyklu SGP.
ZOBACZ WIDEO: Efektowne wypłynięcie na pełne morze podczas startu Volvo Ocean Race w Alicante (WIDEO)