W tym artykule dowiesz się o:
Po trudnej pod kątem logistycznym wyprawie na Grand Prix Challenge w Togliatti w sierpniu tego roku, Patryk Dudek w ostatnich dniach ponownie musiał spędzić kilkadziesiąt godzin w podróży. Tym razem jego celem było Melbourne.
Wycieczka rozpoczęła się już cztery dni przed turniejem. Zobaczcie sami, jak wyglądała australijska przygoda Dudka i jego teamu.
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Dudek w przyszłym roku zostanie mistrzem świata?
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Komentarze (6)
Szmondak
30.10.2017
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
0
0
Piszę potłuczeńcu niejaki "obserwator SE" wszystko w swoim wpisie poniżej. A odpowiadam tobie tylko z grzecznosci tutaj, bo "SyFy" nie wiedzieć czemu zostawiły zablokowanym tutaj opcję wejrzeni Czytaj całość
Skippy
29.10.2017
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
0
0
Bardzo fajna migawka z podróży. Gratulacje Patryk za OGROMNY sukces w Twoim pierwszym pełnym cyklu. Jesteś Wielki!
cieślaczek cwaniaczek
29.10.2017
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
1
1
Fajny filmik. Bardzo lubię Patryka, nie tyle za jego jazdę czy sukcesy, co za bardzo naturalny sposób bycia, inteligencję i poczucie humoru (to widać w wypowiedziach i zachowaniach), brak gwiaz Czytaj całość
obserwator SE
29.10.2017
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2
1
Pieprzysz jak potłuczony. Po pierwsze - nie ma bezpośrednich lotów z Europy do Australii, bo to jest za długi dystans dla samolotów oraz dla ich załóg, więc lot charterem z międzylądowaniem na Czytaj całość
Szmondak
29.10.2017
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
0
3
Czy np nasze ministerstwo sportu nie mogło wynaleźć samolotu czarterowego (bez jakichkolwiek pośredników w przelocie BEZPOŚREDNIM DO AUSTRALII!?!) - bezpośrednio, do Australii (tak, bezpośredni Czytaj całość