Od kilku dni było jasne, że w przyszłym sezonie Nickiego Pedersena zobaczymy w nowych barwach w PGE Ekstralidze. Duńczyk od roku 2014 zdobywał punkty dla Fogo Unii Leszno, ale leszczyński klub nie był zainteresowany przedłużeniem współpracy. Po części wpływ na to miała poważna kontuzja, której 40-latek nabawił się w maju tego roku. Od tego momentu Pedersen nie brał udziału w poważnym ściganiu.
Jesienią były mistrz świata postanowił jednak kontynuować karierę. Badania kręgów szyjnych wykazały, że uraz z maja udało się w pełni wyleczyć. Dlatego Pedersen rozpoczął rozmowy z polskimi klubami. W poniedziałek 40-latek pojawił się w Polsce, aby dograć szczegółowy umowy.
Jak się okazało, Pedersen porozumiał się z Grupa Azoty Unią Tarnów. Jest tym samym pierwszym wzmocnieniem beniaminka PGE Ekstraligi na sezon 2018. Wcześniej kontrakty w Tarnowie podpisali m. in. Kenneth Bjerre, Artur Mroczka i Jakub Jamróg.
- Warunki startów w Tarnowie ustalone - pochwalił się w mediach społecznościowych duński żużlowiec, dołączając zdjęcie z prezesem tarnowskiego klubu, Łukaszem Sadym.
ZOBACZ WIDEO Nowe pomysły na walkę z dopingiem w sporcie żużlowym
Buczoki beda mieli sklad wariatów troche tacy bad boys,2 "w" w mec Czytaj całość